- Panie pośle, musi pan głosować na PiS, bo my chcemy zlikwidować Kartę Nauczyciela, mamy to w swoim programie i będzie to robione zaraz na jesieni tego roku. Tylko niech pan na nas zagłosuje panie pośle. Tak jest, Karta Nauczyciela musi być zlikwidowana — powiedział podczas debaty nad wotum nieufności dla ministra edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Odpowiedział w ten sposób na postulat o likwidacji zgłoszony w czasie sejmowej dyskusji przez posła Konfederacji Roberta Winnickiego.

Winnicki zarzucał, że Karta Nauczyciela niepotrzebnie zrównuje dobrych i złych nauczycieli, którzy otrzymują tą samą pensję niezależnie od wyników pracy. Karta Nauczyciela do likwidacji od zaraz! — grzmiał Winnicki.

„Czarnek zapowiada likwidację Karty Nauczyciela. To droga do urynkowienia edukacji oraz do podziałów społecznych będących następstwem nierówności w dostępie do dobrej oświaty” – skomentował tę wypowiedź w mediach społecznościowych prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Ministerstwo Edukacji i Nauki od pewnego czasu zapowiada jesienią nowelizację prawa oświatowego. Do tej pory mówiło się jednak tylko o możliwości przywrócenia nauczycielom prawa do wcześniejszych emerytur, możliwość pracy nauczycieli w wymiarze wyższym niż 1,5 etatu oraz prawa do prowadzenia zajęć lekcyjnych poza szkołą.

Czytaj więcej

93 proc. nauczycieli chce móc wcześniej przejść na emeryturę