Tańczymy jako ludzie w wielu szkodliwych dla nas zaklętych kręgach i nie potrafimy przerwać tego powtarzającego się cyklu – chociaż wiemy jak. Pomyśl przez chwilę, ile masz takich w swoim życiu i dlaczego w tym tkwisz? Powtarzasz bezsensowne czynności, które Ci szkodzą (lub szkodzą innym) i nie przestajesz tego robić. A może nie chodzi o to, żeby przestać coś robić, ale o to, by robić to inaczej lub szkodliwe czynności zastąpić rozwojowymi?
Koniec semestru – obserwujemy ten taniec wokół ocen, który jest powtarzającym się właśnie, jak w zaklętym kręgu, szkodliwym dla wszystkich działaniem. W tych okresach psychiatria dzieci i młodzieży pęka w szwach. Wiecie o tym dobrze.
Na psychiatrię nie mam żadnego wpływu, widzę i wspieram działania osób, które są kompetentne w tym zakresie. Czy my jednak możemy coś zrobić? Ano możemy.
To, na co ja mam wpływ, to moje działania, ufam, że również opinie czytających mnie rodziców i nauczycieli.
Gdybym chciała rozsądzić, kto jest odpowiedzialny za ten stan, złej kondycji psychicznej dzieci i młodzieży – rodzice, czy nauczyciele - zapewne utkniemy w rezonerskich rozważaniach. Szkoda czasu. W zamian chcę dzisiaj Was zaprosić do refleksji.