Raport: Samorządy namawiają szkoły do oszczędzania energii i działań proekologicznych

Władze lokalne obniżają temperaturę wody w kranach i w kaloryferach w salach lekcyjnych, apelują o gaszenie światła na korytarzach – w ten sposób chcą obniżyć koszty funkcjonowania szkół. Zimą możliwe są lekcje zdalne.

Publikacja: 14.09.2022 18:59

Jeśli temperatura w salach spadnie poniżej 18 stopni, dzieci będą uczyły się zdalnie

Jeśli temperatura w salach spadnie poniżej 18 stopni, dzieci będą uczyły się zdalnie

Foto: Shutterstock

Rząd na razie zaleca tylko wprowadzania oszczędności w urzędach państwowych z powodu ewentualnych podwyżek energii elektrycznej oraz gazu. Nie patrząc na przedstawicieli administracji rządowej samorządy same zalecają podległym szkołom wprowadzenie ograniczeń, ale też zachęcają do działań proekologicznych.   

Taką strategię przyjął Wydział Edukacji Urzędu Miasta Krakowa apelując zarówno o oszczędzanie energii i wody, a także o kształtowanie postaw ekologicznych. Chodzi m.in. o zmniejszenie temperatury grzejników.

Dyrektor Wydziału Edukacji UMK Anna Domańska w liście skierowanym do dyrektorów szkół napisała, że z powodu rosnących cen energii ważne jest „zwrócenie uwagi dzieci, młodzieży i osób dorosłych na konieczność oszczędzania energii”. Wymieniła, że chodzi o: zmniejszanie temperatury grzejnika, wyłączanie go przy okazji wychodzenia z pracy, mycie rąk letnią, a nie gorącą wodą, gaszenie światła na korytarzu w ciągu dnia. Miasto uspokaja, że żadne dziecko nie będzie w zimie marzło. Zgodnie z prawem oświatowym temperatura w pomieszczeniach podczas zajęć nie powinna być niższa niż 18 st. C.

Z informacji, które otrzymaliśmy od Małgorzaty Tabaszewskiej z Wydziału  Komunikacji Społecznej UM Kraków wynika, że w 2021 roku koszt zakupu energii do krakowskich szkół samorządowych wyniósł blisko 50 mln zł.

- Ponieważ ceny energii elektrycznej i gazu zostały ustalone w Krakowie z wyprzedzeniem i obowiązują do końca 2022 r. na podstawie stawek uzgodnionych w ubiegłym roku, wpływ podwyżek cen w tym roku będzie niemal niezauważalny w szkołach Krakowa. Biorąc jednak pod uwagę możliwy wzrost cen w kolejnych latach, jak i niezwykle istotny aspekt związany ze zmianą klimatu, Wydział Edukacji UMK zaapelował do krakowskich społeczności szkolnych o zwrócenie uwagi na konieczność oszczędzania energii oraz korzyści z tego wynikających – tłumaczy decyzję szefowej wydziału edukacji. „Kształtowanie pozytywnych nawyków w szkole i miejscu pracy będzie przekładać się również na oszczędzanie energii w domach uczniów i pracowników szkół” – napisała Anna Domańska do krakowskich społeczności szkolnych za pośrednictwem dyrektorów.

Pieniędzy na ogrzewanie nie wystarczy

W zasadzie wyzwanie to dotyka większość samorządów. Dorota Kaczmarczyk z Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Kielcach dodaje nam, że władze Kielc apelują do szkół, dla których są organem prowadzącym o oszczędne wydatkowanie, „wręcz ograniczenie do wyłącznie niezbędnych wydatków”. - Środki przeznaczone na utrzymanie szkół pochodzące z subwencji oświatowej nie są wystarczające do pokrycia podwyżki cen energii i gazu – dodaje Dorota Kaczmarczyk.

Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania informuje nas, że dyrektorzy zostali poinformowani o wyzwaniach związanych m. in. z kryzysem energetycznym i rosnącymi cenami energii. - Nie wprowadzono jeszcze żadnych nowych mechanizmów oszczędnościowych poza tym, że monitorujemy bieżące wydatki placówek – tłumaczy. - W Poznaniu szkoły i placówki oświatowe ogrzewane są zarówno z wykorzystaniem miejskiej sieci cieplnej, jak i kotłowni własnych zasilanych gazem. Ciepło do większości budynków jednostek miejskich (szkoły, przedszkola, żłobki, itp.) dostarcza operator systemu ciepłowniczego Veolia Energia Poznań S.A. W ramach współpracy ze spółką już w ubiegłym roku zainicjowany został program zarządzania ciepłem w budynkach oświatowych. Obecnie objętych jest nim 26 obiektów, a docelowo będą uwzględnione wszystkie budynki, do których Veolia dostarcza ciepło. Działania te umożliwiają znaczne redukcje zużycia ciepła, a co za tym idzie, również oszczędności – opisuje dyrektor poznańskiego wydziału oświaty.

- Od 2017 roku w Gdańsku trwa program termomodernizacji łącznie 30 szkół, przedszkoli i żłobków. Prace termomodernizacyjne mają na celu nie tylko podniesienie komfortu użytkowania placówek, ale także obniżenie kosztów ich utrzymania. Działania obejmują m.in. ocieplenie ścian i dachu, zastąpienie starych niewymienionych dotychczas okien nowymi oraz wymianę instalacji. Na ten cel przeznaczono już 111 milionów złotych – informuje nas Patryk Rosiński, z biura prezydenta Urzędu Miasta Gdańsk. I dodaje, że dyrektorzy jednostek oświatowych zostali poinformowani o trudnej sytuacji budżetowej na rok 2023 w związku z prognozowanymi wzrostami cen energii i gazu oraz wystosowany został apel o wprowadzenie oszczędności tam, gdzie to możliwe.

Czytaj więcej

Braki kadrowe w szkołach odbijają się na planach lekcji

W projektach planów finansowych jednostek oświatowych na rok 2023 zaplanowano wzrost cen energii i gazu o ok. 200 proc. w stosunku do planów finansowych obowiązujących w roku 2022. - W chwili obecnej nie znamy jeszcze ostatecznych informacji o wzroście cen – zastrzega jednak Patryk Rosiński.

- Razem z Lubelskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej S.A. prowadzimy spotkania z dyrektorami placówek oświatowych, podczas których przedstawiamy możliwości oszczędzania oraz racjonalnego korzystania z energii cieplnej. Na spotkaniach omawiane są działania, które należy podjąć przed rozpoczęciem okresu grzewczego, aby zapewnić maksymalną efektywność energetyczną placówek, w tym m.in. odpowiednie ustawienie automatyki węzła cieplnego w budynkach, pozwalające na dostosowanie temperatury wewnętrznej do potrzeb poszczególnych pomieszczeń oraz weekendowe i świąteczne zmniejszenie temperatury. Średnie obniżanie temperatury w pomieszczeniach o 1 stopień w sezonie grzewczym pozwala na zredukowanie rachunków za energię o 5-8 proc., nie obniżając tym samym komfortu cieplnego – tłumaczy nam Anna Czerwonka z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

Dodaje, że Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej S.A. w porozumieniu z samorządem, dokonało szczegółowej analizy zużycia ciepła we wszystkich miejskich placówkach oświatowych. - Tam gdzie było to możliwe dokonano korekt parametrów grzewczych w poszczególnych budynkach. Działanie to pozwoli zaoszczędzić ponad 350 tys. zł w skali całego roku. Ponadto podejmowane są działania mające na celu optymalizację kosztów związanych z usługami dystrybucji energii elektrycznej, np. poprzez właściwy dobór mocy zamówionych czy grup taryfowych. Dodatkowo w ramach działań pilotażowych, dla wybranej grupy placówek oświatowych na terenie Lublina, zostanie obniżona o ok. 10 proc. zamówiona moc cieplna. Będzie to skutkować zmniejszeniem wydatków ponoszonych przez te placówki na centralne ogrzewanie, ale bez pogorszenia komfortu cieplnego w obiektach – opisuje Anna Czerwonka. Tłumaczy, że środki przekazywane z budżetu państwa na zadania nałożone ustawami na samorządy od lat są niewystarczające. - W związku z tym wzrastające koszty wynikające z podwyżek cen energii i gazu Miasto będzie musiało pokryć z własnych środków. Obecnie trudno jest ocenić wielkość tej kwoty – dodaje Anna Czerwonka.

Zimą możliwa nauka zdalna

Wiceprezydent miasta Warszawy Renata Kaznowska przypomina, że znowelizowana ustawa prawo oświatowe wprowadza od 1 września 2022 r. obowiązek prowadzenia zdalnej nauki od trzeciego dnia zawieszenia zajęć stacjonarnych z powodu zimna. - Te zmiany ustawowe odbieramy jako próbę przygotowania polskiej oświaty na najgorszy scenariusz, czyli ograniczenia dostaw ciepła zimą. Zwracam uwagę, że w Warszawie niemal 100 proc. placówek oświatowych jest podłączonych do ciepła sieciowego. Nie posiadają kotłowni. Nie mają możliwości przełączenia się na inne źródła ciepła. Wysokie koszty gazu czy prądu będziemy musieli ponieść. Aktualnie szacujemy, że za same podwyżki prądu dla szkół i przedszkoli zapłacimy w przyszłym roku o 115 mln zł więcej – tłumaczy Renata Kaznowska.

- Na ile realny okaże się ten scenariusz to z pewnością pytanie do rządzących ponieważ nawet w przypadku „zamrażania” cen gazu czy prądu dla odbiorców wrażliwych, do których wlicza się placówki oświatowe, mogą okazać się zbędne w przypadku braku dostaw paliw czy energii do Polski – zastrzega. I dodaje, że jeśli dojdzie do ograniczenia ogrzewania szkół to decyzje takie zapadać będą na szczeblu rządowym, bo to rząd odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne obywateli. - Warszawa, w tym nasze placówki oświatowe jesteśmy jedynie odbiorcami, energii elektrycznej, gazu i ciepła – przypomina Renata Kaznowska.

- Oczywiście jesteśmy przygotowani do nauki zdalnej w przypadku konieczności zamknięcia placówki, ale traktujemy to jako ostateczność. Ze swojej strony, jako Warszawa od wielu już lat realizujemy liczne programy proekologiczne, wykonujemy audyty energetyczne  budynków  w tym oświatowych. Od lat realizujemy programy docieplenia placówek oświatowych. Wymieniamy oświetlenie na ledowe, montujemy fotowoltaikę. Wszystkie te działania mają zmniejszać zużycie energii elektrycznej, czy ciepła, ale nie uchronią Warszawy, w tym oświaty przed wyłączeniem ogrzewania, czy blackoutem jeżeli do takowego dojdzie – dodaje wiceprezydent Kaznowska.

Oświata
Sądowe kłopoty Barbary Nowak. Prokuratura wszczyna postępowanie, ZNP wytacza proces
Oświata
100 dni rządu. Barbara Nowacka próbuje wypełniać swoje obietnice
Oświata
Dyrektorzy szkół nie zawsze z konkursu. Resort edukacji chce zmienić przepisy
Oświata
Nauczyciele krytycznie o odchudzaniu podstawy programowej
Oświata
Były RPD Marek Michalak: Barbara Nowacka podejmuje słuszne działania