Włoski senior otrzymał specjalne pozwolenie na powrót do szkoły w zeszłym roku, po tym, jak zadeklarował, że od dawna marzył o zdobyciu świadectwa ukończenia szkoły średniej.
Po roku nauki (chodził do szkoły trzy dni w tygodniu), zdał w tym tygodniu egzaminy końcowe, wraz ze swoimi... 13-letnimi kolegami z klasy. Osiągnął maksymalny wynik 10 na 10 punktów - podaje "La Repubblica". - To był niezapomniany rok - mówił uradowany 98-latek.
Urodzony w małym miasteczku Pula na Sardynii w 1921 r. Piredda porzucił szkołę w wieku 13 lat. Musiał pójść do pracy. Następnie został mechanikiem maszyn górniczych, walczył w II wojnie światowej, a po jej zakończeniu trafił do fabryki włókienniczej. Ale zawsze żałował, że nie ukończył edukacji.