Mówiła też, czym w najbliższym czasie zajmie się w resorcie . Pierwszą sprawą, jaką musi rozwiązać, by zapewnić spokój, są podwyżki dla nauczycieli. Premier Tusk zapowiedział wzrost płac o ok. 10 proc. Wczoraj Hall rozmawiała o pensjach ze związkami. Żadne konkrety nie padły.
– Podwyżki w przyszłym roku na pewno wyniosą 3,3 proc. Tyle wynika z projektu budżetu państwa. Ile więcej nauczyciele dostaną, pokaże życie i analiza budżetu – stwierdziła minister. Zapowiedziała też zmianę w wynagradzaniu nauczycieli, by docenić rzeczywiście dobrze pracujących. Poza tym resort zajmie się obniżeniem wieku szkolnego do lat sześciu i dostosowaniem do tego programu nauczania. Wprowadzi bon edukacyjny, który zakłada, że finanse będą „szły” za dzieckiem do szkoły. – Celem jest sprawiedliwy podział pieniędzy i wzmocnienie identyfikacji rodziców ze szkołą – tłumaczyła Hall.
Jakie będą pierwsze decyzje minister? Dostosowanie budynku resortu do potrzeb niepełnosprawnych i założenie bezprzewodowego Internetu. Współpracownicy minister to: sekretarz stanu Krystyna Szumilas (strategia zmian w edukacji, finanse), podsekretarze: Krzysztof Stanowski (sektor pozarządowy), prof. Zbigniew Marciniak (programy nauczania), Zbigniew Włodkowski (kształcenie zawodowe, środki unijne).