Przed takim dylematem stanęli tegoroczni maturzyści. A wszystko za sprawą tzw. unikatowych kierunków studiów, które jednocześnie należą do interdyscyplinarnych dziedzin nauki. A, co najważniejsze, zdaniem MNiSW zapewniają wykształcenie w najbardziej przyszłościowych zawodach.
Ze statystyk Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika, że studenci mogą się obecnie kształcić na ponad 200 kierunkach. Większość z nich to kierunki z tradycjami. Cieszące się niesłabnącym zainteresowaniem studentów od dziesiątków, a nieliczne z nich, nawet od setek lat. Najwięcej studentów podejmuje naukę na kierunkach ekonomicznych oraz administracyjnych. Tę drogę kariery zawodowej wybrał w ubiegłym roku co czwarty z liczącego blisko 2 mln grona studentów (daje to Polsce jeden z najwyższych na świecie wskaźników skolaryzacji). Co jeszcze najchętniej studiują polscy żacy? Niemal co siódmy z nich swoją zawodową przyszłość wiąże z naukami społecznymi, a co 13. zdecydował się na studia inżynieryjno-techniczne.
[srodtytul]Kierunki unikatowe[/srodtytul]
Z ministerialnych statystyk wynika również, że ponad 16 proc. studentów w ubiegłym roku zdecydowało się podjąć studia na mniej popularnych, a często unikatowych kierunkach. Co zgodnie z ministerialną definicją kryje się pod hasłem „kierunek unikatowy”? – To taki, który nie figuruje na standardowej liście kierunków, a uczelnie same opracowują dla niego program nauczania – wyjaśnia Bartosz Loba, rzecznik prasowy MNiSW. Dzięki programowi operacyjnemu „Kapitał ludzki” uczelnie z całej Polski mogą się starać o dofinansowanie tego typu kierunków. To nowość w trzeciej już edycji konkursu odbywającego się pod hasłem „Zwiększenie liczby absolwentów kierunków o kluczowym znaczeniu dla gospodarki opartej na wiedzy”. Obok kierunków unikatowych uczelnie mogą się też starać o środki na tzw. makrokierunki i studia międzykierunkowe.
Makrokierunki powstają w wyniku połączenia wybranych części programów, prowadzonych równolegle na kilku różnych kierunkach. W takiej formie zajęcia prowadzone są m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tu studiować można m.in. jednocześnie na biologii i geografii, a od nowego roku akademickiego również astrofizykę i kosmologię.