W poniedziałek Ośrodek Rozwoju Edukacji – agenda Ministerstwa Edukacji Narodowej odpowiedzialna za prowadzenie projektu e-podręcznika – unieważnił przetarg na przeprowadzenie szkoleń dla nauczycieli z zakresu wykorzystania tych cyfrowych publikacji. ORE tłumaczy, że było do tego zmuszone, bo nie dysponuje ostateczną wersją materiałów merytorycznych ani w pełni funkcjonalną platformą technologiczną e-podręcznika, czyli elementami niezbędnymi do przeprowadzenia szkoleń.
Jest tak źle, że szkoleniowcy nie mogliby przeprowadzić żadnego z czterech modułów szkoleń poświęconych pracy z wykorzystaniem cyfrowych publikacji. „Jakość materiałów, które zamawiający (ORE – red.) otrzymał od partnerów merytorycznych opracowujących kontent na platformę e-podręczniki, nie została oceniona pozytywnie zarówno przez ORE, jak i jednostkę nadrzędną – Ministerstwo Edukacji. (...) Zamawiający nie jest w stanie określić terminu, w którym partnerzy merytoryczni wykonają prace zgodnie z oczekiwaniami" – czytamy w komunikacie ORE. Dalej ośrodek informuje, że materiały przekazane przez wykonawców projektu uniemożliwiają stworzenie produktu, który byłby zgodny z założeniami i celami projektu oraz interesem publicznym.