– Dzieci i młodzież z Ukrainy otrzymają wsparcie. W ramach rezerwy subwencji oświatowej będziemy w stanie przeznaczyć dodatkowe środki dla tych samorządów, które będą przyjmowały uczniów pochodzących z Ukrainy – zapowiedział wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piątkowski na Twitterze.
Samorządy mają już wprawę w organizacji edukacji dla przybyszy z zagranicy. Od kilku lat w polskich szkołach lawinowo przybywa cudzoziemców. Najwięcej z Ukrainy.
– Co roku w krakowskich szkołach uczy się coraz więcej dzieci pochodzących z zagranicy. Pod koniec 2021 r. było to prawie 5 tys. uczniów z 78 różnych krajów. Aż 1821 było narodowości ukraińskiej, w tym 1435 uczyło się w placówkach samorządowych – mówi Małgorzata Tabaszewska z krakowskiego magistratu.
Najczęściej samorządy zapewniają uczniom z innych krajów tylko dwie godziny tygodniowo nauki języka polskiego jako obcego. To minimum wymagane przez prawo.
– Subwencja, którą otrzymuje samorząd, wystarcza na zorganizowanie pięciu godzin nauki, w tym nauki języka polskiego oraz zajęć wyrównawczych w ciągu tygodnia – zaznacza Michalina Jarmuż, psycholog stosunków międzykulturowych, ekspertka ds. zarządzania wielokulturowością w szkołach w gminie Lesznowola.