Młodzież należy wychowywać poprzez sport

Wizyta w Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II połączona ze spotkaniem z polskimi olimpijczykami oraz zwiedzaniem Muzeum Sportu i Turystyki – oferta PKOl dla szkół jest coraz bogatsza.

Aktualizacja: 29.01.2017 22:34 Publikacja: 29.01.2017 17:50

Młodzież należy wychowywać poprzez sport

Foto: 123RF

Baron Pierre de Coubertin, twórca nowożytnych igrzysk, twierdził, że młodzież należy wychowywać poprzez sport.

– Staramy się przywrócić pierwotny sens jego słów: „Citius-Altius-Fortius". „Szybciej" w poznawaniu siebie, „wyżej" nad poprzeczkę ponad przeciętność, „silniej", ponieważ dzięki swojej pracy mogę pokonać niedoskonałości ciała dane mi z natury – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Deberny z działu edukacji PKOl. – Młodym powtarzamy, że sport kształtuje charakter. Nawet jeśli nie zostaną mistrzami w sporcie, to mają szansę zostać mistrzami w życiu – dodaje była żeglarka, uczestniczka igrzysk w Pekinie.

Bezpłatne lekcje olimpizmu, dziś prowadzone bardziej w formie rozmów i spotkań, okazały się frekwencyjnym sukcesem. Trzeba je rezerwować z dwu-, trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Aktualnie w ofercie skierowanej do podstawówek, gimnazjów i liceów (a nawet przedszkoli) jest sześć bloków tematycznych: „Maskotka olimpijska twoim przyjacielem", „Ceremoniał olimpijski wczoraj i dziś", „Rozrywka bogów, czyli jak zrodziła się idea olimpijska", „Dopingowi – NIE", „Od starożytnych do nowożytnych igrzysk olimpijskich" oraz „Fair play i ty". I to właśnie te dwa ostatnie zajęcia cieszą się największym zainteresowaniem.

– O historii opowiadamy nie za pomocą dat, tylko bohaterów i wydarzeń. Chcemy w głowach, sercach i duszach młodzieży – nawet jeśli będzie to jedna osoba z całej grupy – zasiać ziarno takiego pozytywnego niepokoju. By wyszli od nas zainspirowani – tłumaczy Deberny.

Lekcje trwają 1,5–2 godziny, odbywają się dwa razy w tygodniu: we wtorki i środy w godzinach 10.00–12.00, 12.00–14.00 i 14.00–16.00. Można je połączyć ze zwiedzaniem stałej ekspozycji „Dzieje sportu polskiego i olimpizmu" w Muzeum Sportu i Turystyki.

– Zajęcia dostosowujemy do grupy. Dowiadujemy się, jaki jest profil klasy, jakie hobby i oczekiwania mają uczniowie – podkreśla Deberny. – Sięgamy po nowe technologie: prezentacje i testy multimedialne, zabawę na tablet pt. „Ja i sport". Ale nadal uważamy, że rozmowa z drugim człowiekiem pozostaje na dłużej w pamięci. Stąd w naszej ofercie spotkania z olimpijczykami.

Częstymi gośćmi takich spotkań są Aleksandra Socha, Dariusz Goździak czy Krzysztof Wiłkomirski. Ale z zaproszeń korzystają też m.in.: Otylia Jędrzejczak, Urszula Kielan, Robert Sycz, Kajetan Broniewski, Luiza Złotkowska, Piotr Małachowski czy Tomasz Majewski. Czasem wpadnie nawet Anita Włodarczyk.

– Niepowtarzalne są opowieści Darka Goździaka (mistrz olimpijski w pięcioboju nowoczesnym z Barcelony w drużynie – przyp. red.) o tym, jak zaczynał uprawiać swoją dyscyplinę: pływał w jeziorze, sprzątał stajnię, żeby pojeździć konno. Albo lekcje Luizy Złotkowskiej, w trakcie których wciska dzieci w strój łyżwiarza szybkiego – mówi Grażyna Rabsztyn, była płotkarka, trzykrotna olimpijka (1972, 1976, 1980).

Ta techniczna strona sportu, możliwość zobaczenia i dotknięcia sprzętu wywołuje spore emocje. – Gdy pokazuję im swój łuk, są zaskoczeni. Wcześniej łuk kojarzył im się z kawałkiem drewna i cięciwą ze sznurka – śmieje się Iwona Marcinkiewicz, brązowa medalistka z Atlanty w drużynie.

A z jakimi pytaniami muszą się zmierzyć nasi olimpijczycy? – Od sportowego idola i znaku zodiaku przez początki kariery po finansowe korzyści z uprawiania swojej dyscypliny. Od razu tłumaczymy, że w całej tej zabawie to nie pieniądze są najważniejsze – zaznacza Deberny. – Dociekliwi drążą, jak to możliwe, że pochodnia olimpijska, pokonując tyle kilometrów, nie zgaśnie – dodaje Marcinkiewicz. – A przedszkolaki podczas lekcji o maskotkach zawsze pytają, czy będą mogły je zabrać do domu. Interesuje ich także historia psa Smoky'ego, pierwszej nieoficjalnej, żywej maskotki.

Czasem dzieci potrafią zaskoczyć mistrzów swoją wiedzą. – Dziewczynka z trzeciej klasy szkoły podstawowej umiała bez zająknięcia wymienić nazwiska wszystkich polskich medalistów z Rio. Wysłaliśmy do szkoły nagrodę – wspomina Marcinkiewicz.

Coraz częściej lekcje organizowane są też poza Warszawą. – W tym roku zamierzamy odwiedzić Szkoły Mistrzostwa Sportowego i Centralne Ośrodki Sportu, aby spotkać się z młodymi sportowcami, którym dedykujemy zajęcia „Wartości sportu" – zapowiada Rabsztyn.

Baron Pierre de Coubertin, twórca nowożytnych igrzysk, twierdził, że młodzież należy wychowywać poprzez sport.

– Staramy się przywrócić pierwotny sens jego słów: „Citius-Altius-Fortius". „Szybciej" w poznawaniu siebie, „wyżej" nad poprzeczkę ponad przeciętność, „silniej", ponieważ dzięki swojej pracy mogę pokonać niedoskonałości ciała dane mi z natury – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Deberny z działu edukacji PKOl. – Młodym powtarzamy, że sport kształtuje charakter. Nawet jeśli nie zostaną mistrzami w sporcie, to mają szansę zostać mistrzami w życiu – dodaje była żeglarka, uczestniczka igrzysk w Pekinie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu