Znaleźliśmy się też na przedostatnim miejscu pod względem atrakcyjności naszych uczelni dla obcokrajowców. Za nami są tylko Węgry.
[srodtytul]Bez kontaktu z rynkiem[/srodtytul]
– Polska ma wiele do zrobienia, ale w ogólnej ocenie nie wypada najgorzej. Ze wszystkich zbadanych przez nas krajów właśnie w Polsce najłatwiej podjąć studia, a to dla innych wzór do naśladowania – pociesza w rozmowie z „Rz” szef Lisbon Council Paul Hofheinz.
Ośrodek badawczy doszedł do wniosku, że polskie uczelnie nie kształcą absolwentów z kwalifikacjami poszukiwanymi przez pracodawców.
– Znaną słabością jest niedostosowanie programów szkolnictwa do rynku pracy – potwierdza tezy raportu prof. Jerzy Woźnicki, prezes Fundacji Rektorów Polskich. Jego zdaniem dostępność studiów to cenny dorobek, ale odbyło się to kosztem prowadzenia badań naukowych.