Studia łatwe, mało przydatne

W Polsce bez wielkich trudności można dostać się na studia, ale nie otwiera to drzwi do kariery. Dlatego coraz więcej osób decyduje się na naukę za granicą. W rankingu brukselskiego ośrodka Lisbon Council nasz kraj zajął pierwsze miejsce pod względem dostępności uczelni wyższych. Jesteśmy jednak na szarym końcu, jeśli chodzi o efektywność nauczania, która przekłada się na szanse znalezienia pracy.

Aktualizacja: 19.11.2008 12:20 Publikacja: 19.11.2008 03:17

Studia łatwe, mało przydatne

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Znaleźliśmy się też na przedostatnim miejscu pod względem atrakcyjności naszych uczelni dla obcokrajowców. Za nami są tylko Węgry.

[srodtytul]Bez kontaktu z rynkiem[/srodtytul]

– Polska ma wiele do zrobienia, ale w ogólnej ocenie nie wypada najgorzej. Ze wszystkich zbadanych przez nas krajów właśnie w Polsce najłatwiej podjąć studia, a to dla innych wzór do naśladowania – pociesza w rozmowie z „Rz” szef Lisbon Council Paul Hofheinz.

Ośrodek badawczy doszedł do wniosku, że polskie uczelnie nie kształcą absolwentów z kwalifikacjami poszukiwanymi przez pracodawców.

– Znaną słabością jest niedostosowanie programów szkolnictwa do rynku pracy – potwierdza tezy raportu prof. Jerzy Woźnicki, prezes Fundacji Rektorów Polskich. Jego zdaniem dostępność studiów to cenny dorobek, ale odbyło się to kosztem prowadzenia badań naukowych.

Nic dziwnego, że skoro polski dyplom nie otwiera drzwi do kariery, coraz więcej młodych ludzi chce studiować za granicą. Polacy są już szóstą pod względem liczebności grupą obcokrajowców na uniwersytetach brytyjskich. Z danych agencji HESA (Higher Education Statistics Agency) wynika, że w roku akademickim 2006 – 2007 było ich 6770, a rok wcześniej 4325. Około 14 tysięcy Polaków studiuje w Niemczech.

– Połowa naszych absolwentów z klas dwujęzycznych i tych, którzy zdawali międzynarodową maturę, w ubiegłym roku wybrała studia za granicą – przyznaje Albert Stoma, dyrektor LO im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Najwięcej jego uczniów studiuje w Wielkiej Brytanii, która w rankingu Lisbon Council zajęła pierwsze miejsce pod względem atrakcyjności dla studentów zagranicznych.

[srodtytul]Najgorsza Hiszpania[/srodtytul]

Z rankingu wynika, że najlepsze systemy nauczania są w Australii, Wielkiej Brytanii i Danii, a najgorsze w Niemczech, Austrii i Hiszpanii.

Prof. Ireneusz Białecki z Centrum Badań Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego UW podważa konkluzje rankingu. – W Polsce dyplom daje większą przewagę na rynku pracy niż w krajach starej Unii. Szczególnie w przypadku kobiet wyższe wykształcenie pomaga w znalezieniu dobrze płatnej pracy – twierdzi.

Znaleźliśmy się też na przedostatnim miejscu pod względem atrakcyjności naszych uczelni dla obcokrajowców. Za nami są tylko Węgry.

[srodtytul]Bez kontaktu z rynkiem[/srodtytul]

Pozostało 91% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?