Nauczyciele dostaną mniej

Pedagodzy nie mogą liczyć w 2010 r. na zapowiadany przez rząd ok. 10-proc. wzrost płac

Publikacja: 08.08.2009 07:43

Nauczyciele dostaną mniej

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W Ministerstwie Edukacji Narodowej odbyła się w piątek kolejna tura rozmów rządu z nauczycielskimi związkami zawodowymi na temat wynagrodzeń.

Minister Michał Boni, szef doradców premiera, oraz wiceminister edukacji Krystyna Szumilas przedstawili związkowcom propozycję wzrostu płac nauczycieli w 2010 r. Pensje od stycznia przyszłego roku mają wzrosnąć o 1 proc., a od września o 3 proc.

To o wiele mniej, niż oczekiwali związkowcy. Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, jeszcze przed wejściem na rozmowy przypomniał obietnice premiera Donalda Tuska, że w szkołach będą pracowali dobrze wynagradzani nauczyciele. Związkowcy liczyli więc na wzrost podobny do tegorocznego: dwa razy po 5 proc. w ciągu 12 miesięcy.

[wyimek]1 proc. od stycznia i 3 od września – taki wzrost płac proponuje pedagogom rząd [/wyimek]Minister Boni przypominał jednak, że nauczyciele w 2008 roku otrzymali 10 proc. podwyżki, w tym roku też wzrosły ich płace. Podkreślił, że w sytuacji kryzysu gospodarczego rząd nadal podwyższa płace nauczycieli. – Realnie nakłady na wynagrodzenia nauczycieli w przyszłym roku wzrosną o

1,6 mld zł. Nie ma takiej grupy zawodowej, nie ma takiej pozycji w budżecie, gdzie wzrost nakładów byłby tak znaczący – zaznaczył Boni.

– Uwzględniając inflację, jednoprocentowa podwyżka od stycznia oznacza wzrost na poziomie zera – komentował szef ZNP. – 3 procent od września to ok. 120 zł dla nauczyciela dyplomowanego. Dodał, że związkowcy zdają sobie sprawę z sytuacji, w jakiej są finanse państwa.

– Byłoby wyrazem braku rozwagi, gdybyśmy nie dostrzegali, z jakimi problemami będzie borykać się budżet, ale równocześnie sądzimy, że jest przestrzeń do rozmowy na temat wzrostu skali wynagrodzeń w przyszłym roku – stwierdził Broniarz.

Argumentem za podwyżkami jest m.in. podwyższenie obowiązkowo rozliczanego czasu pracy nauczycieli o 1 godzinę.

Następne spotkanie w sprawie płac 27 sierpnia. ZNP chce też rozmawiać z premierem.

Ministerstwo Edukacji podaje, że obecnie pedagodzy średnio zarabiają 2178 – 4007 złotych brutto. Po tegorocznych wrześniowych podwyżkach pensje wyniosą 2287 – 4208 zł.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:[mail=r.czeladko@rp.pl]r.czeladko@rp.pl[/mail][/i]

W Ministerstwie Edukacji Narodowej odbyła się w piątek kolejna tura rozmów rządu z nauczycielskimi związkami zawodowymi na temat wynagrodzeń.

Minister Michał Boni, szef doradców premiera, oraz wiceminister edukacji Krystyna Szumilas przedstawili związkowcom propozycję wzrostu płac nauczycieli w 2010 r. Pensje od stycznia przyszłego roku mają wzrosnąć o 1 proc., a od września o 3 proc.

Pozostało 83% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?