– Moja średnia w tym roku to 4,7. Sam nie mogę się nadziwić, że tak dobrze mi poszło – mówi Jakub Ciesielczyk z Żychlina koło Konina.Właśnie skończył drugi rok anglistyki na uniwersytecie w Poznaniu. Od początku studiów pomaga mu Fundacja Edukacyjna Przedsiębiorczości.
– Bez stypendium, które wypłaca mi fundacja, dużo trudniej byłoby mi sobie poradzić – podkreśla Ciesielczyk. – Musiałem wynająć pokój w Poznaniu, a do kosztów utrzymania w dużym mieście dochodzą jeszcze dość drogie pomoce, takie jak słowniki czy podręczniki.
[wyimek]Do tej pory z takiego wsparcia skorzystało8,5 tys. osób [/wyimek]
Magdalena Gronostajska z Kołaków Kościelnych w województwie podlaskim studiuje farmację w Białymstoku. – Dzięki stypendium przez cały rok radziłam sobie sama – opowiada. – Mamy w rodzinie trudną sytuację finansową, więc nie chciałabym być dodatkowym ciężarem.
Przyznaje, że choć farmacja to trudny kierunek, do tej pory udało jej się zdawać egzaminy co najmniej na czwórki.