Według NIK pieniądze na wyrównywani szans edukacyjnych i wspieranie uzdolnionych uczniów stają się w lwiej części kolejną formą pomocy społecznej. A w ubiegłym roku objęto nią 1,7 mln uczniów (31 proc populacji) przeznaczając z budżetu 515,88 mln zł.
Jak stwierdzają kontrolerzy NIK w swym raporcie, żadna z państwowych instytucji nie wie, czy pół miliarda zł, przeznaczanych każdego roku na wyrównywani szans edukacyjnych, trafia do wszystkich potrzebujących. Najgorzej jest ze wspieraniem uczniów uzdolnionych – blisko połowa skontrolowanych gmin i szkół nie przewiduje stypendiów za osiągnięcia w nauce lub sporcie.
Państwo każdego roku przeznacza ok. 500 mln zł na pomoc materialną dla uczniów, ale jak zauważa Grzegorz Buczyński, dyrektor Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK, zjawisko beztroskiego dysponowania tymi pieniędzmi narasta od lat. — W 2009 r. do budżetu wróciło 9 proc. środków przeznaczonych na pomoc materialną. W 2010 r. odsetek niewykorzystanych w ten sposób pieniędzy sięgnął już 16 proc. z 515,8 mln zł — mówi.
Podobnie rzecz ma się z wykorzystaniem pieniędzy z Rządowego Programu „Wyprawka szkolna", przeznaczonych na zakup podręczników dla najuboższych dzieci. W 2009 r. samorządy zwróciły prawie 30 proc. z tych środków, a w roku 2010 już ponad 38 proc.
NIK objęło kontrolą Ministerstwo Edukacji Narodowej, 19 gmin oraz 52 szkoły na terenie 10 województw. Ze skontrolowanych gmin najgorzej wypadły te ze Śląska. Nie wykorzystały ponad jednej trzeciej przekazanych im środków.