Sześciu protestujących od 19 marca w krakowskim kościele salezjanów odwiedził dziś ok. 18.00 kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Po jego apelu, by przerwali tak radykalny protest, bo są potrzebni i Polsce, i Kościołowi, jutro o 13.00 głodujący ogłoszą zawieszenie akcji.

- Nie doprowadziliśmy do zmiany rozporządzenia minister edukacji o nowej podstawie programowej nauczania historii, ale niewątpliwie problem udało się nam nagłośnić i doprowadzić do debaty w Sejmie. Nie chcemy jednak zmarnować poparcia tych wszystkich osób, które przez te dni były z nami. Co dalej, ogłosimy jutro na specjalnej konferencji. Na pewno nie powołamy partii – mówi Adam Kalita, krakowski radny, przed laty działacz NZS.

Zaczynali protest w piątkę, ale dołączyło do nich dwóch członków  stowarzyszenia „Studenci dla Rzeczpospolitej” - Sebastian Kęciek i Paweł Kurtyka. Najstarszy uczestnik protestu trafił natomiast na badania do szpitala i musiał zrezygnować z głodówki.

Specjalną uchwałę wspierającą protest podjęła rada naukowa Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, a setki osób wyrażały poparcie dla głodujących na stronie protest.ehistoria.org.pl.

Odwiedzali ich też politycy. Wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński obiecał np. specjalne wystąpienie do minister edukacji. Ta zaprosiła ich na rozmowę, ale głodujący nie chcieli pojechać do Warszawy.