Reklama

E-podręcznik dalej robią amatorzy

Znajomi wiceministra, partnerzy bez doświadczenia i utajniona dokumentacja to kulisy tego projektu.

Aktualizacja: 19.12.2014 07:40 Publikacja: 19.12.2014 01:00

MEN zapewnia, że e-podręcznik od 1 września będzie do dyspozycji uczniów

MEN zapewnia, że e-podręcznik od 1 września będzie do dyspozycji uczniów

Foto: materiały prasowe

Kłopoty z e-podręcznikiem rozpoczęły się na długo przed tym, zanim ruszyły prace nad tym wartym 50 mln zł projektem. W połowie 2012 r. opisywaliśmy prowadzony przez Ośrodek Rozwoju Edukacji (ORE), agendę podległą MEN, przetarg na partnera technologicznego tego przedsięwzięcia. Wygrała zupełnie nieznana w branży e-learningu wrocławska firma Progress Framework. Jej większościowym udziałowcem i wiceprezesem jest Wieńczysław Dębiński.

Jedyne doświadczenie, jakim firma mogła się pochwalić w tym zakresie, to realizacje na rzecz fundacji, dla której pracowała też odpowiedzialna wtedy za projekt e-podręcznika wiceminister edukacji, a wcześniej szefowa ORE Joanna Berdzik. Z naszych informacji wynikało, że firma nie dysponuje ani zasobami kadrowymi, ani technicznymi, by podołać temu zadaniu. Po publikacji przetarg unieważniono, a nasze ustalenia potwierdziła kontrola NIK. Jak się okazuje, Wieńczysław Dębiński, raz wyrzucony z projektu, wrócił do niego pod szyldem innej spółki.

Kilka tygodni po tamtych wydarzeniach wykupił on większościowy pakiet udziałów w dopiero założonej spółce BHL-5 System. W październiku 2012 KRS rejestrował zmianę jej nazwy na  contentplus.pl, w której Dębiński objął 80 proc. udziałów. Spółka wprowadza się pod ten sam adres co Progress Framework.

Trzy miesiące później zgłasza się do organizowanych przez ORE konkursów na opracowanie i wykonanie zasobów edukacyjnych z matematyki i przedmiotów przyrodniczych przeznaczonych do nauki uczniów klas I–III szkół podstawowych w ramach projektu Scholaris. Wygrywa je, choć regulamin wymagał, by wykonawca wykazał się zrealizowaniem co najmniej jednej usługi wartej co najmniej 200 tys. zł polegającej na opracowaniu materiałów odpowiednio z matematyki oraz przedmiotów przyrodniczych dla uczniów w tym wieku. Jak to możliwe, by powstała zaledwie trzy miesiące wcześniej firma zdobyła takie doświadczenie?

Jak przekonuje nas Mateusz Olbromski, specjalista z contentplus.pl, pomiędzy 28 września a 23 października 2012, a więc w mniej niż miesiąc, wykonała ona dokładnie takie samo zlecenie na rzecz firmy Powermobile.pl. Tyle że Powermobile.pl to kolejna spółka należąca do Wieńczysława Dębińskiego i spokrewnionego z nim Grzegorza Dębińskiego. Zapytaliśmy ORE, czy weryfikowało wiarygodność contentplus.pl. – Nie mamy takiego obowiązku – odpowiedział Jakub Osiński, rzecznik ORE.

Reklama
Reklama

Gdy poprosiliśmy o dostęp do szczegółów dokumentacji konkursowej, Ośrodek odmówił, zasłaniając się klauzulą poufności, którą został objęty wykaz osób i usług wykonanych przez contentplus.pl.

Za realizację zleceń na rzecz ORE spółka zgarnęła blisko 800 tys. zł. Ale zdaniem naszych informatorów poza pieniędzmi zdobyła coś więcej: wymóg doświadczenia, którym wykazywała się później. Chodzi o ogłoszony w Wigilię 2013 r. przez Uniwersytet Wrocławski (odpowiada on za humanistyczną część projektu) przetarg na „Wykonanie zasobów multimedialnych dla e-podręczników z przedmiotów: język polski, historia i społeczeństwo, historia oraz wiedza o społeczeństwie". Wygrywa go contentplus.pl.

O jakości stworzonych m.in. przez contentplus.pl podręczników świadczą ostatnie decyzje MEN, który zwolnił cały zespół z ORE pracujący nad tym projektem. Resort ma spore zastrzeżenia do merytorycznej i graficznej warstwy cyfrowych publikacji. Warto przypomnieć, że do lutego tego roku prace nad nimi koordynowała osoba bez wykształcenia informatycznego, z kręgu znajomych wiceminister Berdzik.

NIK skrytykowała też sposób wyboru partnerów merytorycznych, których – bez konkursu – wskazało MEN.

Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama