Szkoły wyższe nie wiedzą, jak kształcić studentów

Sprzeczne interpretacje przepisów wydanych przez resort nauki powodują nie lada problemy.

Aktualizacja: 26.01.2015 20:20 Publikacja: 26.01.2015 20:05

Nasi rozmówcy z uczelni obawiają się, że w przyszłości będzie można unieważnić dyplomy uzyskane prze

Nasi rozmówcy z uczelni obawiają się, że w przyszłości będzie można unieważnić dyplomy uzyskane przez ich absolwentów

Foto: Fotorzepa/Bartosz Sadowski

Rektorzy, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", wskazują nie tylko na sprzeczne interpretacje przepisów ustawy o szkolnictwie wyższym, które resort nauki opublikował w odstępie zaledwie dwóch miesięcy, ale też na brak precyzji w przypadku tzw. makrokierunków studiów obejmujących wiele obszarów nauki.

W listopadzie ubiegłego roku wiceminister nauki prof. Marek Ratajczak wydał pierwszą interpretację wyjaśniającą nowe przepisy, które zaczęły obowiązywać na uczelniach od tego roku akademickiego. Napisał do rektorów, że w związku z nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym te jednostki uczelni, które prowadzą studia o profilu ogólnoakademickim, a nie mają uprawnień do nadawania stopni naukowych, muszą przejść na kształcenie o profilu praktycznym. To ogromna reforma, bo wymaga zmiany całego sposobu prowadzenia studiów, nie tylko programu.

Studia praktyczne opierają się na przedmiotach kształcących umiejętności zawodowe i oferujące współpracę z przedsiębiorcami, ogólnoakademickie skupione są zaś na teorii i mają umożliwiać studentom dostęp do badań naukowych. Dla studiów licencjackich uczelnie miałyby czas na zmianę profilu do końca 2016 r., dla magisterskich do końca 2017 r.

Zgodnie z listopadową interpretacją prof. Ratajczaka uczelnie mogłyby ponownie ubiegać się o profil ogólnoakademicki dopiero po wzmocnieniu kadr i rozpoczęciu badań naukowych oraz gdy ich praca na profilu praktycznym zostałaby pozytywnie oceniona przez Polską Komisję Akredytacyjną. Wiceminister wyraźnie podkreśla, że uczelnia, zanim się podda ocenie, musi przeprowadzić pełen cykl kształcenia praktycznego. Oznacza to trzyletnią pracę ze studentem na studiach licencjackich.

Gdyby według wytycznych ministra zdecydowały się zmienić program od najbliższego roku akademickiego, to o ocenę PKA mogłyby się ubiegać najwcześniej pod koniec 2018 roku.

To wzbudziło wiele kontrowersji i pytań do resortu nauki, które w styczniu wydało kolejną interpretację tych samych przepisów.

Tym razem prof. Ratajczak wyjaśnia, że te wydziały, które nie mają uprawnień do nadawania stopnia doktora, a kształcą na profilu ogólnoakademickim, będą mogły nadal to robić, jeżeli spełnią wymogi kadrowe, naukowe i będą miały jakąkolwiek pozytywną ocenę PKA (zniknął wymóg oceny profilu praktycznego). Tyle że taka interpretacja w ocenie środowiska akademickiego, choć pozornie korzystna dla uczelni, jest sprzeczna z tym, co zapisano w ustawie.

– Urzędnicy uznali, że sami mogą zmienić jej brzmienie. Zastanawiające, gdzie zginęły kluczowe słowa „o profilu praktycznym" – mówi nam pracownik jednej ze szkół wyższych.

To nie koniec problemów. Akademicy zwracają uwagę, że ustawa nie wskazuje, jak wydziały powinny się zachować w przypadku makrokierunków, które nie są przypisane do jednego wydziału. To np. kierunek elektronika, informatyka, telekomunikacja, na którym uczy się też zagadnień dotyczących robotyki i automatyki.

Czy w takim przypadku wymagania co do nadawania stopni naukowych mają dotyczyć wszystkich dyscyplin nauki, do których odnoszą się takie kierunki?

Wbrew opiniom rektorów, zdaniem Ministerstwa Nauki, problemu nie ma. Zespół prasowy resortu napisał nam, że zapisy ustawy pozostawiają miejsce na interpretację odnoszącą się do kierunków prowadzonych przed wejściem w życie przepisów.

Prawnik dr Adam Szot z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego twierdzi jednak, że w swojej interpretacji resort dokonał niedopuszczalnej zmiany treści przepisu ustawy. Przekonuje, że jeśli w granicach prawa okaże się niemożliwe wypracowanie rozwiązania odpowiadającego możliwościom uczelni, trzeba będzie znów znowelizować ustawę. – Należy wprowadzić okresy przejściowe dla nowych rozwiązań, tak aby uczelnie miały czas się do nich dostosować – mówi „Rzeczpospolitej".

Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Cykl Partnerski
Przejście do nowej energetyki musi być bezpieczne
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Edukacja
"Tu jesteśmy gośćmi, a nasz dom nie istnieje". Życie ukraińskich dzieci w Polsce