Naukowczynie: jesteśmy dyskryminowane w naszym środowisku

Badaczki w recenzjach prac naukowych są często oceniane gorzej niż mężczyźni. Muszą włożyć dużo więcej wysiłku w rozwój swojej kariery. Są przeciążone pracą administracyjną. A dodatkowo padają ofiarą dyskryminacji ze strony naukowczyń – to wyniki badań Akademii Leona Koźmińskiego przeprowadzone wśród profesorek, doktorek i doktorantek z 11 krajów.

Publikacja: 31.07.2023 12:47

Kobiety nauki mają mniejsze szanse na sukces niż mężczyźni

Kobiety nauki mają mniejsze szanse na sukces niż mężczyźni

Foto: adobe stock

Dr Anna Górska, dyrektorka Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach z Akademii Leona Koźmińskiego, przeprowadziła pogłębione naukowe wywiady z kobietami zatrudnionymi na uczelniach z Europy Środkowo-Wschodniej m.in. w Polsce, Czechach, Litwie, Chorwacji i Rumunii. Okazało się, że z perspektywy badaczek kobiety stale są poddawane dyskryminacji. I nikt z tym nic nie robi.

Prace naukowe kobiet są zwykle niżej oceniane

W badanych przez ekspertkę instytucjach szkolnictwa wyższego brakuje spójnych standardów i miar, na podstawie których łatwiej byłoby sprawiedliwie oceniać opracowania autorstwa naukowczyń. Kobiety dostają niższe oceny od studentów, mają mniej cytowań, a osiągnięcia badaczek są umniejszane.

— Każda instytucja ma własne oceny pracownicze, ale tak naprawdę kluczowa jest działalność badawcza. Efekty badań, publikacje, konferencje, granty. Cała reszta, jak dydaktyka czy administracja, jest postrzegana jako kara — wskazuje dr Górska. — Niestety, obowiązki administracyjne często postrzegane są jako kobieca praca i spadają na barki naukowczyń, to z kolei ma negatywne przełożenie na ich angażowanie się w działalność badawczą. Takie traktowanie kobiet na uczelniach ma przełożenie na ich przyszłość, ale niestety także na przyszłość kolejnych naukowczyń – tłumaczy.

Badania pokazały, że kobiety na późnym etapie kariery często dystansują się od innych przedstawicielek swojej płci. Kobiety muszą udowodnić, dlaczego są tam, gdzie są. - Nawet jeśli odniosły sukces i zostały profesorkami, nadal próbują udowodnić środowisku, że się nadają do tej roli. Jednocześnie patrząc przez pryzmat zmagań i trudności, jakie pokonały, aby osiągnąć sukces, często ograniczają możliwość awansowania młodszym kobietom. Uważają, że skoro im nikt nie pomagał, dlaczego one teraz miałyby komuś pomóc — opowiada autorka opracowania.

Czytaj więcej

Kierunek lekarski najpopularniejszy na KUL. Wielu chętnych na jedno miejsce

Administracja, dydaktyka i żarty

Kolejnym problemem, z jakim zmagają się kobiety w nauce, są narzucone dodatkowe obowiązki administracyjne, których nie wykonują mężczyźni. To tzw. niewidoczna praca – organizowanie konferencji, opieki nad studentami czy aktualizowanie stron internetowych uczelni. W wywiadach naukowczynie mówią: „to jest nasza kobieca praca, nasz obowiązek, żeby wykonywać pracę administracyjną”. Niektóre poświęcają tym zadaniom nawet 80 proc. swojego czasu pracy, nie mają one żadnego przełożenia na rozwój karier. Ścieżka kariery w sektorze nauki i szkolnictwa wyższego jest uzależniona od pracy naukowej, a nie działalności administracyjnej. Efekt to stagnacja, brak rozwoju i utknięcie w środku kariery naukowej.

– Na uczelniach nadal funkcjonują stereotypy, że kobiety są gorsze w nauce, a lepsze w pracy administracyjnej – podkreśla dr Anna Górska. – Mówi się wprost, że są lepsze w dydaktyce, która niekiedy jest śmiercią kariery akademickiej, nie daje szans, aby zostać profesorką. Kobiety z Europy Środkowo-Wschodniej w międzynarodowych projektach badawczych sprowadza się do roli asystentek. Słuchają seksistowskich żartów, na co nikt nie reaguje – wylicza ekspertka ds. przeciwdziałania dyskryminacji z Akademii Leona Koźmińskiego.

Czytaj więcej

Trwa rekrutacja na studia. Najpopularniejsze kierunki to psychologia i japonistyka

Dr Anna Górska, dyrektorka Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach z Akademii Leona Koźmińskiego, przeprowadziła pogłębione naukowe wywiady z kobietami zatrudnionymi na uczelniach z Europy Środkowo-Wschodniej m.in. w Polsce, Czechach, Litwie, Chorwacji i Rumunii. Okazało się, że z perspektywy badaczek kobiety stale są poddawane dyskryminacji. I nikt z tym nic nie robi.

Prace naukowe kobiet są zwykle niżej oceniane

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Uczelnie wyższe
Jak zatrzymać młodych lekarzy w Polsce?
Uczelnie wyższe
Warto uczyć się chemii. Bez niej nie byłoby smartfonów
Uczelnie wyższe
Rektorzy o swoich uczelniach
Uczelnie wyższe
Ważą się losy nowych kierunków medycznych. Czy studenci trafią na bruk
Uczelnie wyższe
Ruszają kontrole kierunków lekarskich. MNiSW nie wyklucza zamknięcia części z nich