Na problemy związane z tegoroczną rekrutacją na uczelnie wojskowe, także absolwentów klas mundurowych, zwrócili uwagę opozycyjni posłowie. Andrzej Rozenek (Lewica Demokratyczna), Joanna Senyszyn (LD), Robert Kwiatkowski (LD) i Tomasz Siemoniak (Koalicja Obywatelska), wysłali w tej sprawie interpelację poselską do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
W związku z napływającymi do biur poselskich pytaniami osób kończących naukę w szkołach średnich, w tym w oddziałach przygotowania wojskowego i Certyfikowanych Wojskowych Klasach Mundurowych, dotyczącymi problemów związanych ze złożeniem wniosku o przyjęcie na uczelnie wojskowe, zwrócili się z prośbą o przedstawienie wykładni przepisów ustawy o obronie Ojczyzny.
„Część młodzieży kończącej naukę w szkołach ponadpodstawowych w danym roku to osoby, które w okresie rekrutacji na uczelnie wojskowe (marzec – czerwiec danego roku kalendarzowego) nie mają ukończonych 18 lat. Wiek ten osiągną jednak przed rozpoczęciem roku akademickiego. Wynika to z faktu rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej – zgodnie z przepisami to umożliwiającymi – w wieku 6 lat i kontynuacji tej nauki w 4. letnich szkołach ponadpodstawowych. Zgodnie z informacjami podawanymi przez uczelnie wojskowe, podstawowe wymagania dla kandydata do służby to między innymi zdana matura i ukończone 18 lat do dnia powołania do służby” – napisali w interpelacji.
I dodali, że o ile brak matury nie ma znaczenia przy aplikowaniu na uczelnię, o tyle eliminuje tych kandydatów to, że nie osiągnęli jeszcze 18 roku życia.
Wskazali, że Wojskowe Centra Rekrutacyjne odmawiają takim kandydatom przyjęcia wniosku albo przyjmując go, zapowiadają odmowę skierowania na badania niezbędne w dalszym etapie rekrutacji. „Tym samym odmowy takie są wydawane osobom, które w dniu powołania do służby wojskowej, a często nawet przed zakończeniem procesu rekrutacji, ukończą wiek 18 lat. Takie postępowanie uniemożliwia uczestnictwo w naborze do wyższych uczelni wojskowych osobom, które ukończą 18 lat po dniu zamknięcia rekrutacji, a przed dniem możliwego powołania do służby” – wskazują posłowie opozycji.