„Szkoła na nowo”: dlaczego nie powinno się publikować w internecie świadectwa dziecka?

Raz wrzucone do internetu zdjęcie dziecka na zawsze zostawia cyfrowy ślad. Może być wykorzystywane przez przestępców, ale może też stygmatyzować dziecko i przyczyniać się do przemocy rówieśniczej.

Publikacja: 27.06.2025 08:00

Końcówka roku szkolnego to czas świadectw, wakacyjnych zdjęć i dumy rodziców. Ale czy publikowanie wizerunku dziecka w sieci jest bezpieczne? Konrad Ciesiołkiewicz, ekspert ds. dzieci w środowisku cyfrowym z Uczelni Korczaka, ostrzega przed konsekwencjami nieprzemyślanej obecności dzieci w internecie.

Rodzice nie są świadomi zagrożeń płynących z internetu

– Patrzę raczej ze zgrozą – mówi o publikowaniu online świadectw szkolnych. – 80 proc. z nas uważa, że dzielenie się wizerunkiem dziecka jest pozytywne lub neutralne, a zupełnie nie mamy świadomości, na jakie zagrożenia nastawiamy młodego człowieka – tłumaczy. I  podkreśla także, że dziecko traktowane jest często jako przedmiot spełniania ambicji dorosłych. – Lubimy się chwalić dziećmi, ale one służą wówczas do realizacji naszych celów – stwierdza.

Ale nie można pominąć realnych zagrożeń, które płyną z takich działań. To przemoc rówieśnicza, stygmatyzacja, a także – co szczególnie alarmujące – wykorzystywanie przez środowiska przestępcze. – Średni czas groomingu online to dziś 45 minut, rekord to 19 sekund – ostrzega Ciesiołkiewicz.

W rozmowie pojawia się też temat odpowiedzialności instytucji, które także bez zastanowienia udostępniają wizerunek dzieci. – To nie od rodziców powinniśmy zaczynać, ale od szkół, przedszkoli i klubów sportowych. Jeśli one publikują wizerunki dzieci, to staje się to społeczną normą – mówił ekspert.

Podczas rozmowy zwrócono także uwagę na to, że choć młodzi ludzie zwykle wiedzą więcej na temat zagrożeń w sieci niż ich rodzice, to jednak w szkole w programach nauczania edukacji cyfrowej nie poświęca się zbyt wiele miejsca. – 63 proc. nastolatków mówi, że nikt z nimi o tym nie rozmawia – przytacza badania ekspert.

Te kwestie miały być poruszane podczas nowego przedmiotu edukacja zdrowotna, który od września wejdzie do szkół. – Edukacja zdrowotna, nawet jeśli nieobowiązkowa, może być odpowiedzią – podsumowuje. – Ale ostatecznie to my, dorośli, musimy się zmienić, by dzieci mogły być podmiotami, a nie przedmiotami w cyfrowym świecie.

Czy latem dzieci powinny chodzić na korepetycje?

Nadchodzące wakacje to dla dzieci i młodzieży okres wypoczynku. Ale też coraz częściej rodzice decydują się wysłać dzieci na letnie korepetycje, by nadrobiły zaległości albo lepiej przygotowały się do nowego roku szkolnego. Czy to dobry pomysł? – Prawo do odpoczynku to jedno z podstawowych praw dziecka – przypomina Ciesiołkiewicz. – Wątpię, by większość dzieci marzyła o nadrabianiu chemii w wakacje.

W podcaście poruszono także problem braku identyfikacji dzieci ze szkołą i rosnącego rynku korepetycji, co – jak wskazuje ekspert – pogłębia nierówności społeczne. – Produkujemy system, który jest strukturalnie wadliwy. Szkoła powinna być miejscem relacji i wsparcia, a nie wyłącznie rozliczania z wyników – podkreślił.

Końcówka roku szkolnego to czas świadectw, wakacyjnych zdjęć i dumy rodziców. Ale czy publikowanie wizerunku dziecka w sieci jest bezpieczne? Konrad Ciesiołkiewicz, ekspert ds. dzieci w środowisku cyfrowym z Uczelni Korczaka, ostrzega przed konsekwencjami nieprzemyślanej obecności dzieci w internecie.

Rodzice nie są świadomi zagrożeń płynących z internetu

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rodzice i uczniowie
Jak rozpoznać i pomagać? W trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży
Rodzice i uczniowie
Podcast "Szkoła na nowo": Młodzi chcą mieć wpływ na politykę i świat
Rodzice i uczniowie
Studniówki 2025 z nowym obowiązkiem dla rodziców
Rodzice i uczniowie
TIMSS 2023, czyli nauki przyrodnicze i matematyka: świetne wyniki, lecz satysfakcji brak
Rodzice i uczniowie
Podcast „Szkoła na nowo”: Hejter w szkole jest bezkarny, ukarana zostaje ofiara