Nie 900 zł a 766 zł na konto – ruszyły wypłaty nagród dla nauczycieli

Do 14 października na konta nauczycieli w całej Polsce ma wpłynąć nagroda specjalna ustanowiona z okazji 250-lecie powstania Komisji Edukacji Narodowej. Niektórzy pedagodzy już otrzymali to świadczenie, inni wciąż czekają.

Publikacja: 12.10.2023 14:50

Nauczyciele nagrodę specjalną otrzymają jeszcze w tym tygodniu

Nauczyciele nagrodę specjalną otrzymają jeszcze w tym tygodniu

Foto: Adobe Stock

Pieniądze mają trafić do nauczycieli pozostających w stosunku pracy na dzień 20 września 2023 r. Według danych MEiN ma ją otrzymać 711 600 osób.  

Problem w tym, że zamiast obiecywanych przez ministerstwo 900 zł na konta pedagogów wpływa po 766 zł. – To po 3 zł za każdy rok edukacji, który upłynął od powstania KEN – śmieją się nauczyciele na forach internetowych.

Czytaj więcej

Nauczyciele klas I-III nie dostaną bonów na zakup laptopa. Jest rozporządzenie ministra

Innych złośliwych uwag także nie brakuje np. że są to pieniądze po to, by nauczyciele mieli z czego finansować zakup pomocy dydaktycznych czy np. papieru do ksero. Od lat robią to z własnych środków, bo kwota przekazywana szkołom na ten cel co roku jest zbyt niska.

Nauczyciele są rozczarowani także dlatego, że od dawna mówiło się, że to będzie właśnie 900 zł. Tym bardziej, że kwota ta padła w czerwcu podczas podpisywania porozumienia NSZZ „Solidarność” z rządem o planowanych podwyżkach w sferze budżetowej. Teraz rozczarowanie jest tym większe, że nawet nauczyciele do 26 roku życia (czyli zwolnieni z podatku) nie otrzymają 900 zł a 833 zł.

Dlaczego pieniędzy jest mniej niż obiecywał rząd?

„Ministerstwo Edukacji i Nauki przekazywało informację, że nauczyciele otrzymają 900 zł nagrody. Niestety, będzie to mniej  bo 766 zł, bowiem przy obliczaniu kwoty netto od 1125 zł brutto nie uwzględnia się kwoty wolnej od podatku i kosztów uzyskania przychodu” – podał w specjalnym komunikacie na swojej stronie internetowej ZNP.

„To kolejny przykład różnicy między deklaracjami a rzeczywistością. Podobnie było z komputerami dla nauczycieli, z przywróceniem art. 80 KN w sprawie emerytur. Czas na zmianę!” –  komentował na Twitterze Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Te pieniądze mogły być jeszcze mniejsze, bo w nowelizacji ustawy budżetowej na 2023 r. nie przewidziano środków na jej ubruttowienie. To jednak zostało zmienione – a kwota przewidziana na nagrodę – wzrosła do 1345,95 zł, co pozwoliło na wypłatę całej kwoty brutto czyli 1125 zł.

Podwyżki w szkołach dopiero w przyszłym roku

Nagroda KEN ma być rekompensatą na nieproporcjonalnie niskie wynagrodzenia w stosunku do rodzaju pracy, ale także tegorocznej inflacji. Kolejna podwyżka wynagrodzeń nauczycieli w wysokości 12.3 proc. zaplanowana jest dopiero na przyszły rok.

Tyle, że nie rozwiąże ona problemu zbyt niskich wynagrodzeń nauczycieli. Obecnie nauczyciel dyplomowany zarabia minimum 4550 zł brutto, po przyszłorocznej podwyżce otrzyma 5097,35 zł brutto. Nauczyciel mianowany – 3890 zł brutto – po podwyżce dostanie 4368,47 zł brutto. Pensja nauczyciela początkującego ma wzrosnąć z obecnych 3690 zł brutto do 4143 zł brutto. A to oznacza, że od stycznia nauczyciele początkujący a od lipca także mianowani będą zarabiać najniższą krajową.

Czytaj więcej

Nauczycielu, sprawdź czy jesteś na liście osób uprawnionych do nagrody

Pieniądze mają trafić do nauczycieli pozostających w stosunku pracy na dzień 20 września 2023 r. Według danych MEiN ma ją otrzymać 711 600 osób.  

Problem w tym, że zamiast obiecywanych przez ministerstwo 900 zł na konta pedagogów wpływa po 766 zł. – To po 3 zł za każdy rok edukacji, który upłynął od powstania KEN – śmieją się nauczyciele na forach internetowych.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Oświata
Matura 2024: Łatwa podstawa, trudne rozszerzenia
Oświata
Pieniądze z rządowego programu dla szkół skończyły się w 12 minut
Oświata
Sprzeciw biskupów wobec zmian proponowanych przez Barbarę Nowacką
Oświata
Działacze młodzieżowi wkurzeni na marszałka Szymona Hołownię
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Oświata
Oddech rodziców na plecach MEN. Zmiany są zbyt powolne