O tym, że edukacja w Polsce przeżywa kryzys nie trzeba nikogo przekonywać. Przykładem mogą być strajki pracowników oświaty, niewystarczająca liczba nauczycieli, konflikt kompetencji między kuratorium a placówkami edukacyjnymi, czy obniżanie się jakości kształcenia. 1,5 miesiąca przed wyborami to dobry czas, żeby przyjrzeć się jakie propozycje rozwiązania tych problemów mają partie polityczne ubiegające się o władzę.
Politykę edukacyjną PiS-u uosabia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek poprzez swoje działania i wypowiedzi. Jednak do tej pory ani PiS, ani minister Czarnek nie przedstawili jeszcze propozycji programowych dla oświaty. Co ciekawe, druga największa partia polityczna – Platforma Obywatelska - również nie przedstawiła jeszcze takiego pełnego programu. Propozycje dla oświaty możemy usłyszeć tylko w wypowiedziach lidera PO, Donalda Tuska podczas mityngów wyborczych i na spotkaniach polityków KO z nauczycielami w całej Polsce. Lider PO podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Tarnowie, która odbyła się w sobotę (9 września) mówił m.in. o 30 proc. podwyżkach dla nauczycieli.
Czytaj więcej
Partie opozycyjne, walcząc o poparcie nauczycieli, licytują się na obietnice.
Czy to znaczy, że w tej kampanii wyborczej kwestia oświaty będzie tylko tematem pobocznym? Wydaje się, że nie - pozostałe partie traktują temat bardzo poważnie.
Trzecia Droga: Płynny angielski już po podstawówce
Trzecia Droga, czyli koalicja PSL i Polski2050 proponuje m.in. położenie nacisku na naukę angielskiego w szkołach podstawowych – tak, żeby po jej ukończeniu uczeń mówił płynnie w tym języku. W programie akcentowana jest także potrzeba reformy systemu oświaty i uczynienia jej bardziej praktyczną i pożyteczniejszą dla uczniów. W programie Trzeciej Drogi czytamy, że „Polska musi zaoferować swoim młodym obywatelom dobry start w przyszłość. Nasza edukacja powinna przygotowywać ich do życia w Polsce i świecie roku 2050, a nie 1950, jak często się dziś dzieje”. Ma to się dziać przede wszystkim dzięki uczeniu dzieci „kompetencji przyszłości”, związanych z rozwojem nowych technologii i krytycznym myśleniem. Pomysłodawcy chcą także ograniczenia liczby uczniów w klasach do 25 osób, gwarancji ciepłego posiłku dla każdego dziecka w szkole oraz wprowadzenia stałej opieki medycznej i psychologicznej. Ostatnim punktem programu jest wyprowadzenie polityki ze szkół i zwiększenie ich autonomii.