Czarnek: Nawet PRL nie potraktował prof. Roszkowskiego tak, jak TVN

- Donald Tusk użył bezczelnie i w sposób nikczemny dzieci poczęte metodą in vitro do brudnej gry politycznej, kłamliwej, wymierzonej głównie w prof. Wojciecha Roszkowskiego i wydawnictwo, ale także we mnie czy w ministerstwo - przekonywał widzów TV Trwam minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Publikacja: 25.08.2022 18:33

Czarnek: Nawet PRL nie potraktował prof. Roszkowskiego tak, jak TVN

Foto: PAP/Leszek Szymański

Podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość Wojciecha Roszkowskiego, profesora nauk humanistycznych i byłego eurodeputowanego PiS, od momentu publikacji wywoływał wiele kontrowersji. Pedagodzy zarzucali mu, że ma formę eseju, przez co nie będzie rozumiany przez uczniów. Zarzucano także manipulowanie faktami i jego upolitycznienie poprzez nadmierne wyeksponowanie tematyki kluczowej dla rządzącej partii i urzędującego ministra edukacji.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, podręcznik zawierał też nieodpowiednie treści - zamieszczono w nim opis kontaktów pedofilskich jednego z francuskich polityków. Po fali oburzenia minister Czarnek poinformował, że problematyczny opis został mocno skrócony. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił też, że wzbudzający kontrowersje fragment dotyczący metody in vitro „mógłby rzeczywiście zniknąć, aby chronić dzieci poczęte metodą in vitro”. 

Czytaj więcej

Drastyczne zdjęcia w podręczniku do HiT Wojciecha Roszkowskiego

W środę minister Czarnek gościł w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam. Część audycji poświęcono podręcznikowi do HiT. - My tworzymy podstawy programowe, natomiast autorzy są wynajmowani, zatrudniani przez wydawnictwa. Każde wydawnictwo z każdej części Polski może napisać podręcznik do historii i teraźniejszości. Podręczników do historii, do biologii, do chemii czy polskiego jest mnóstwo na rynku. Zadaniem ministerstwa jest tylko sprawdzenie, czy ten podręcznik obejmuje podstawy programowe, które wyznaczają, co ma być przedmiotem nauczania i czy mieści się w podstawach programowych, które wyznaczają, co ma być przedmiotem nauczania na konkretnym przedmiocie - tłumaczył minister.

- I tak oto Biały Kruk, wydawnictwo z Krakowa zgłosiło podręcznik autorstwa profesora Roszkowskiego, znanego autora wielu podręczników do historii. Z jego podręczników uczyły się całe pokolenia Polaków. Człowieka zasłużonego również w działalności opozycyjnej, piszącego podręczniki i swoje opracowania pod pseudonimem Andrzej Albert jeszcze w czasach PRL-u. Ale nawet PRL nie potraktował go tak, jak potraktowała go stacja TVN - trzeba to mówić wprost - jak potraktowały go media lewicowe i politycy, którzy oparli wszystko na kłamstwie - przekonywał Czarnek widzów stacji ojca Tadeusza Rydzyka.

Według ministra edukacji „hejt, jaki został wymierzony w profesora Roszkowskiego” wynika z tego, że autor podręcznika „ma swoje poglądy na historię i to przedstawianą historię w sposób prawdziwy” oraz z tego, że ma on „inne zdanie, niż ci lewacy, niż ci lewicowi dziennikarze, często potomkowie różnego rodzaju funkcjonariuszy totalitarnego aparatu państwa komunistycznego”. - Oblano go po prostu błotem. Wymierzono w niego naprawdę aparat hejterski - nienawiści, nie krytyki. Nie tylko w niego. Wymierzono ten aparat również w wydawnictwo, które wydało tę książkę, w pracowników wydawnictwa. Dochodzi do gróźb karalnych i to największego kalibru - mówił.

To nie jest najłatwiejszy podręcznik, ale też rola nauczyciela, żeby wybrać te treści i przekazać je w taki sposób przy pomocy tego podręcznika, żeby to było zrozumiałe dla dziecka

Przemysław Czarnek

- Co to jest w ogóle? W wolnej Polsce tego typu rzeczy powinny być karane. Dlatego ja nie wahałem się podać do sądu pana Donalda Tuska za kłamstwa, w których wykorzystał również godność dzieci poczętych metodą in vitro. Bo dziecko poczęte metodą in vitro (...) ma taką samą godność osoby ludzkiej, jak każde inne dziecko i otaczamy je takim samym szacunkiem. Tymczasem użył Donald Tusk, bezczelnie i w sposób nikczemny, dzieci poczęte metodą in vitro do brudnej gry politycznej, kłamliwej, wymierzonej głównie w pana profesora Roszkowskiego i wydawnictwo, ale także we mnie czy w ministerstwo. Nie chodzi o mnie. Chodzi o te dzieci, chodzi o profesora zasłużonego i o poziom debaty - stwierdził szef resortu edukacji.

Czarnek nawiązał w ten sposób do słów przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który na spotkaniu z mieszkańcami Jaktorowa (woj. mazowieckie) w połowie sierpnia mówił, że w podręczniku do HiT „jest wiele różnych bardzo dziwnych, czasami strasznych tez”. - Ja dzisiaj odkryłem taki maluteńki rozdział o dzieciach in vitro. W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa, że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi, kto będzie kochał takie dzieci”. Tusk zwrócił uwagę, że z podręcznika mogą też korzystać dzieci poczęte poczęte dzięki tej metodzie. - I to dziecko dostanie do ręki podręcznik i przeczyta w tym podręczniku, że jest dzieckiem z hodowli, którego nikt nie kocha (...). Te wszystkie złe rzeczy, które zrobili w Polsce one wynikają także z tego, że nie wiem, czy tak się dobrali, czy władza to z nich zrobiła, ale jeśli coś takiego proponuje się polskiej szkole, polskim dzieciom, polskim rodzicom, to znaczy, że moim zdaniem nie ma granic łajdactwa dla nich. Nie ma takiej linii, której nie przekroczą - mówił lider PO.

W rozdziale „Kultura i rodzina w oczach Zachodu” w podręczniku prof. Roszkowski napisał m.in.: „Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać”.

- To nie jest najłatwiejszy podręcznik, ale też rola nauczyciela, żeby wybrać te treści i przekazać je w taki sposób przy pomocy tego podręcznika, żeby to było zrozumiałe dla dziecka - mówił w TV Trwam Czarnek. - Ten podręcznik uczy w związku z tym również tego myślenia na temat tych wszystkich procesów historycznych, które mają bezpośrednie oddziaływanie na dzisiejszą rzeczywistość. No i do tego kłamstwo, potworne kłamstwo, które towarzyszy temu porucznikowi, a towarzyszy ze strony tych, którzy hejtują ten podręcznik - dodał, wskazując też własną interpretację, czego dotyczy kontrowersyjny fragment. - On traktuje o tym, że ta wojna kulturowa i ta rewolucja społeczna, kulturowa, seksualna doprowadziła do tego, że dzisiaj żąda się, aby dzieci posiadały grupy osób, często również tej samej płci, mówi się o jakimś prawie do posiadania dzieci, oddziela się sferę seksualną od sfery miłości. To jest dokładnie opisane - powiedział minister.

Według Czarnka „to, co się dzieje wokół HiT-u, pokazuje jeszcze jedną rzecz, chyba najważniejszą w tym wszystkim: jesteśmy na froncie wojny kulturowej, wojny o człowieka, o cywilizację łacińską i chrześcijańską, o przyszłość Polski w cywilizacji łacińskiej, chrześcijańskiej”. - Jeśli tego nie zrozumiemy, jeśli się poddamy, nawet w obliczu tak potężnego hejtu, nienawistnego hejtu i kłamstw rzucanych na profesora Roszkowskiego, na wydawnictwo czy na ministerstwo, to tę wojnę przegramy. Nasze dzieci, naszych wnukowie nie będą już żyli w Polsce w cywilizacji łacińskiej czy chrześcijańskiej. Nie będą żyli w Polsce takiej, w jakiej my żyjemy. To jest wojna kulturowa, wojna społeczna, wojna o człowieka takiego, jakim jest. To jest wojna z błędem antropologicznym, który zasiał na pełną skalę marksizm, który jest korzeniem, z którego wyrastał i narodowy socjalizm niemiecki, i komunizm bolszewicki, i genderyzm, i wszystko, co związane jest z tym, co nazywamy błędem antropologicznym, fałszywą wizją człowieka, a od tego zaczynają się wszelkie nieszczęścia na świecie - podsumował minister edukacji i nauki.

Podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość Wojciecha Roszkowskiego, profesora nauk humanistycznych i byłego eurodeputowanego PiS, od momentu publikacji wywoływał wiele kontrowersji. Pedagodzy zarzucali mu, że ma formę eseju, przez co nie będzie rozumiany przez uczniów. Zarzucano także manipulowanie faktami i jego upolitycznienie poprzez nadmierne wyeksponowanie tematyki kluczowej dla rządzącej partii i urzędującego ministra edukacji.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, podręcznik zawierał też nieodpowiednie treści - zamieszczono w nim opis kontaktów pedofilskich jednego z francuskich polityków. Po fali oburzenia minister Czarnek poinformował, że problematyczny opis został mocno skrócony. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił też, że wzbudzający kontrowersje fragment dotyczący metody in vitro „mógłby rzeczywiście zniknąć, aby chronić dzieci poczęte metodą in vitro”. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Oświata
Szef IBE: Polska szkoła choruje nie na testozę, ale na ocenozę
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Oświata
Uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska Damą Orderu Uśmiechu
Oświata
Warszawa za religię w szkole płaci aż 63 mln zł. Jak jest w innych miastach?
Oświata
Sądowe kłopoty Barbary Nowak. Prokuratura wszczyna postępowanie, ZNP wytacza proces
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Oświata
100 dni rządu. Barbara Nowacka próbuje wypełniać swoje obietnice