– 31 grudnia upłynął termin realizacji porozumienia z 7 kwietnia. Do tej pory jeden z głównych postulatów nie został zrealizowany – mówi Ryszard Proksa, szef nauczycielskiej Solidarności. Chodzi o punkt dotyczący zmiany systemu wynagradzania nauczycieli. Zakładano, że nowe przepisy wejdą w życie od stycznia tego roku.
Oświatowa „S" jako jedyny nauczycielski związek zawodowy nie przystąpiła do kwietniowego strajku w szkołach.
Czytaj także: Oświatowa „S”: rząd nie zrealizował porozumienia strajkowego
W podpisanym wówczas porozumieniu z rządem ustaliła m.in. podwyżki od września tego roku w wysokości 9,6 proc., dodatek za wychowawstwo w wysokości 300 zł czy dodatek dla stażystów. Te punkty zostały zrealizowane.
Jednak kwestia zmiany systemu wynagradzania nauczycieli jest dla „S" kluczowa. To właśnie z uwagi na tę obietnicę zdecydowano się nie popierać postulatu pozostałych związków, które domagały się podwyżek w wysokości 1000 zł. – W sylwestra wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Ministerstwa Edukacji. Planujemy także o niezrealizowanym postulacie powiadomić premiera i być może prezydenta. Mamy nadzieję, że po 6 stycznia ktoś wreszcie się tym zajmie, bo na razie mamy wrażenie, że minister Piontkowski w tej sprawie gra na czas – podsumowuje Proksa.