[b]Rz: Nie było panu żal rozstać się z najlepszą w Polsce szkołą, by zostać posłem?[/b]
Cezary Urban: Oczywiście, że żal. To nawet trudno wyrazić. Prawda jest taka, że nie miałem pojęcia o tym, że będę musiał rozstać się ze szkołą. Nie chciałem tego robić, ale okazało się, że mandatu posła nie można rzekomo łączyć z funkcją dyrektora szkoły. Dlatego wziąłem bezpłatny urlop. Robię jednak wszystko, by wrócić na stanowisko. Staram się pozyskać dodatkowe ekspertyzy prawne i będę występował do marszałka Sejmu o możliwość łączenia funkcji dyrektora szkoły z mandatem posła.
[b]Dlaczego panu tak na tym zależy?[/b]
Moje najlepsze lata kariery zawodowej wiążą się z tą szkołą. Dyrektorem „trzynastki” byłem przez 11 lat. Zacząłem, gdy szkoła zajmowała dziewiąte miejsce w Szczecinie. Później zaczął się marsz do góry. Zaczęli ją wybierać coraz lepsi uczniowie. Renoma i prestiż rosły. Nie ukrywam, że praca w tej szkole mnie pasjonuje.
[b]Czy da się łączyć pracę posła z zadaniami dyrektora, który powinien być w szkole?[/b]