„Kiedy młody człowiek dorasta, pojawiają się natarczywe pytania: kim jestem i jakie jest moje miejsce w świecie, pytania, na które u progu dorosłości trudno jest odpowiedzieć” – takim stwierdzeniem rozpoczynał się pierwszy tekst z zestawu zadań części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego. W całej Polsce pisało go wczoraj ponad 493 tys. gimnazjalistów z 7 tys. szkół.
– Przygotowaliśmy zestaw zadań o dorastaniu. Ważne jest dla nas, by sprawdzać wiadomości, ale jednocześnie zwracać uwagę na ważne sprawy. Myślę, że temat zainteresował zdających – mówi Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, która od 2002 r. odpowiada za przeprowadzanie egzaminu.
Nauczycielka polskiego z Łodzi Lucyna Giżyńska była zachwycona doborem tekstów i tematem: – Tak dobrze przygotowanego egzaminu jeszcze nie było. Nie wszystkim uczniom zadania przypadły jednak do gustu. – Temat pracy pisemnej był nieciekawy. Niewielu z nas czytało „Kamienie na szaniec” i „Syzyfowe prace”. Starałam się przypomnieć sobie lektury omawiane na lekcji – opowiada Natalia Rudnicka z Gimnazjum nr 15 w Łodzi.
Jędrzej Radźko z Gimnazjum nr 9 w Lesznie (Wielkopolska) miał z kolei kłopot z analizą obrazu Józefa Szermentowskiego. Mimo to pracę oddał przed upływem przeznaczonych na rozwiązanie zadań dwóch godzin. – Do egzaminu przygotowywałem się od miesięcy. Dlatego jestem optymistą – mówi.
Podobnie Mateusz Łaba z Gimnazjum nr 9 w Lublinie, który z egzaminu wyszedł pół godziny przed czasem. Ocenia, że zadania były proste. – Najbardziej nagłówkowałem się przy pisaniu charakterystyki – zdradza. Jego koleżanka Katarzyna Leńczuk najbardziej denerwuje się tym, czy uda się jej zdobyć maksymalny lub zbliżony do niego wynik. Chce się dostać do jednego z najlepszych lubelskich liceów. Zdecyduje o tym wynik z egzaminu. Dlatego już od kilku miesięcy przerabiała testy z ostatnich lat, rozwiązywała zadania, które zamieszczały gazety, chodziła też na kursy przygotowujące do egzaminu.