Ta reforma to efekt półtorarocznych konsultacji społecznych i środowiskowych, rzetelnie wypracowany kompromis. Na pewno nie nazwałabym tych zmian rewolucją, raczej solidnym, zdecydowanym krokiem we właściwym kierunku.
Pewnie, że zawsze można reformować więcej i głębiej. Pracując nad zmianami, staraliśmy się jednak zważyć argumenty i racje wszystkich stron, czasem reprezentujących sprzeczne stanowiska.
[b]Czy cztery KNOW w 2011 r. to nie za mało, by się przekonać, jak działa system wyłaniania najlepszych?[/b]
KNOW ma być nową jakością w polskim szkolnictwie wyższym. Uznaliśmy, że każdego roku będziemy wyłaniać w drodze konkursu po cztery elitarne jednostki o statusie KNOW. Po pięciu latach powinniśmy mieć ich nawet 20, co jest liczbą obiecującą. Gdy system wyłaniania elitarnych jednostek naukowych okrzepnie, a konkurencja w sektorze uczelni zaowocuje wyższą jakością badań, może zwiększymy liczbę KNOW wyłanianych każdego roku, pamiętając o tym, że status KNOW musi pozostać synonimem najwyższej jakości.
[b]Dlaczego w założeniach nie ma zapisu o stanie spoczynku dla profesorów? [/b]
Z różnych stron płynęły do nas sygnały, że nie jest to optymalne rozwiązanie. Były głosy, że to nie będzie się opłacać profesorom, bo od stycznia 2009 r. można jednocześnie pracować i pobierać emeryturę. A pomysłodawcy tej koncepcji zakładali, że profesorowie w stanie spoczynku nie będą zajmowali stanowisk ani prowadzili zajęć. Pojawiły się też opinie, że stan spoczynku byłby wąskim przywilejem, który świadczyłby o nierównym traktowaniu jednej grupy społecznej. Dlatego wspólnie z Ministerstwem Pracy i Ministerstwem Finansów będziemy pracować nad lepszym systemowym rozwiązaniem.