Wczoraj tak jak 450 tys. gimnazjalistów w całym kraju zdawali drugą część egzaminu gimnazjalnego – test matematyczno-przyrodniczy. Uczniowie do rozwiązania mieli 36 zadań z matematyki, biologii, geografii, chemii i fizyki. Ich wspólnym motywem był węgiel.

Gimnazjaliści musieli np. określić udział węgla w masie biosfery, wykazać się wiedzą o odnawialnych źródłach energii, określić na podstawie mapy położenie województw, w których produkuje się koks. Kasia Rafa z III d Gimnazjum nr 25 im. prof. Juliana Aleksandrowicza w Krakowie spodziewała się łatwiejszych zadań. Kłopot sprawiło jej pytanie o to, w jaki sposób węgiel dostaje się do organizmu człowieka. Jakub Cieśla z tego samego gimnazjum, który nie ma z matematyką kłopotów, też uważa test za trudny. – Wyszliśmy przed czasem, bo jak się nie zna rozwiązania, niewiele można wymyślić – tłumaczył.

Dziś ostatni dzień egzaminu – test z języka obcego. Jego wynik nie ma wpływu na rekrutację do szkoły ponadgimnazjalnej.

Punkty z części humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej wraz z ocenami na świadectwie decydują o dalszej edukacji. Wyniki uczniowie dostaną w połowie czerwca.