Najstarsza polska uczelnia Uniwersytet Jagielloński na rozpoczęcie roku akademickiego będzie miał 2695 miejsc w akademikach. W ubiegłym roku złożono około 3500 wniosków, a miejsc nie otrzymało blisko 800 studentów.
– Ale nie wszyscy studenci, którzy złożyli wniosek, zakwaterowali się. Po pierwszym tygodniu nadal były wolne miejsca w akademikach, więc przydzielano je studentom, którzy przychodzili składać wnioski na dyżury uczelnianej komisji ekonomicznej. Praktycznie do końca listopada na dyżurach pojawiało się od 10 do 100 studentów zainteresowanych zamieszkaniem w akademiku – opowiada Katarzyna Pilitowska, rzecznik UJ. Dodaje, że do tej pory zostało złożonych prawie 1600 wniosków, ale uczelnia wciąż czeka na prośby studentów I roku studiów I i II stopnia.
Ceny w akademikach UJ w roku akademickim 2009/2010 wahały się od 300 – 320 zł za miejsce, teraz mogą wzrosnąć maksymalnie do 340 zł. Jak mówi Katarzyna Pilitowska, obecnie uczelnia remontuje D. S. Żaczek oraz Bursę Jagiellońską, a w sierpniu ruszy remont D. S. Piast.
– Chcemy w akademikach wprowadzić jako standard pokoje dwuosobowe z łazienkami, co zostało skutecznie zrealizowane podczas remontu D. S. Bydgoska D (najlepszego akademika w Polsce). Do tego prowadzą remonty w D. S. Żaczek – tłumaczy rzeczniczka UJ. Zauważa, że dofinansowanie do akademika czy kwatery prywatnej dostają studenci, którzy spełniają wymogi do uzyskania takiej pomocy. Zdaniem rzecznik na taką pomoc może liczyć około 1,6 tys. osób. W poprzednich latach dofinansowanie takie wynosiło 80 – 120 zł.
Osoby, które nie dostaną miejsca w akademiku czy domu studenckim, mogą wynająć pokój bądź mieszkanie. Za miejsce w pokoju w centrum Krakowa zapłacimy prawie 400 zł w czasie wakacji, a w czasie roku akademickiego cena rośnie o 100 – 200 zł. – Studenci poszukują lokali nie tylko z dobrą komunikacją do centrum, ale też dobrze wyposażonych, czystych, ale i z dostępem do Internetu – słyszymy w jednej z krakowskich agencji nieruchomości.