Najwyższa Izba Kontroli zbadała, w jaki sposób szkoły prowadzą wychowanie fizyczne, czy stwarzają uczniom warunki do uprawiania sportu oraz jak kształcą studentów. I nie zostawiła na szkołach suchej nitki.
Skąd tak surowa ocena? Bo prawie połowa szkół w Polsce nie ma sali gimnastycznej. A z tych, które je mają niemal co trzecia bardziej powierzchnią przypomina duże mieszkanie niż miejsce do ćwiczeń.
- Trzy czwarte szkół nie zapewnia uczniom właściwego poziomu bezpieczeństwa w czasie lekcji w-f. Z tego między innymi powodu przybywa uczniów, którzy unikają udziału w tych zajęciach – mówi „RZ” Jacek Jezierski, prezes NIK.
[srodtytul]Półtora metra na ucznia[/srodtytul]
Kontrola Izby objęła lata 2007-2009, a inspektorzy wzięli pod lupę 42 szkół prowadzonych przez samorządy, dziewięć publicznych szkół wyższych oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki.