23-letni Piotrek jest perkusistą, w kwietniu z oceną celującą ukończył szkołę muzyczną II stopnia. Gdyby nie Akademia Sztuki, musiałby wyjechać do Katowic albo Wrocławia i tam rozpocząć studia.
– Nie stać mnie na życie poza rodzinnym miastem – przyznaje Piotr. – Koszty przejazdów, stancji i wyżywienia byłyby za wysokie.
Piotrek będzie się uczył w AS razem ze swoją dziewczyną Karoliną, która gra na skrzypcach. Są ze sobą od kilku lat i mają wspólne plany – chcą grać w orkiestrze symfonicznej.
– Akademia to szansa dla mnie i miasta – uważa Karolina. – Jest niezależną i samodzielną szkołą z własnym budżetem. Chciałabym, aby kształciła dobrych muzyków, z którymi mogłabym później grać w szczecińskiej filharmonii.
Akademia Sztuki jako pierwsza w Polsce uczelnia połączyła na trzech wydziałach zwykle rozdzielone dziedziny – muzyczne i wizualne.