Związek Nauczycielstwa Polskiego już po raz drugi złożył w Sejmie obywatelski projekt ustawy zakładającej objęcie rządową subwencją wszystkich przedszkolaków. Rząd miałby przekazywać gminom pieniądze na każdego malucha, tak jak robi to na ucznia w szkole. Wczoraj posłowie rozpoczęli prace nad projektem .
Sławomir Broniarz, prezes ZNP, przekonuje, że to droga do zapewnienia każdemu dziecku miejsca w przedszkolu: – Dziś placówki te są finansowane ze środków własnych samorządów, co powoduje, że w wielu gminach, zwłaszcza mniej zamożnych, nie ma przedszkoli.
Do przedszkoli chodzi niecałe 60 proc. dzieci trzy – pięcioletnich. ZNP chce, by można było do nich posyłać już dwulatki, bo to ułatwi rodzicom powrót do pracy.
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie popiera tych projektów. Ma własne: – Obecnie w szczególnych wypadkach dyrektor może przyjąć do przedszkola 2,5-latka, chcemy ten wiek obniżyć do dwóch lat. Nie chcemy jednak, by wszystkie dwulatki szły do przedszkoli – mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.
Resort inaczej też widzi sprawę finansów. – Rozważamy objęcie pięciolatków subwencją od 2012 r. Trwają rozmowy i analizy, czy byłoby to możliwe – mówi Żurawski.