Reklama
Rozwiń
Reklama

Student: w zamian za stypendium godzę się na pracę fizyczną

Bartosz Abram, student zarządzania w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu

Publikacja: 24.11.2010 03:28

[b]Rz: Nie obawiałeś się podpisania zobowiązania, że za stypendium będziesz musiał po licencjacie pracować w hipermarkecie?[/b]

Bartosz Abram: Nie. Wychodzę z założenia, że to zobowiązanie dwustronne. Ryzyko ponosi i firma, i ja. Bo jeśli będę się źle czuł w tym, co robię, to firma i tak musi mi zapewnić dwuletni angaż. Choć na razie jestem zadowolony z mojego wyboru.

[b]Skąd decyzja o zostaniu stypendystą programu Metro Student?[/b]

Pochodzę z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie jest duże bezrobocie. Mam starsze rodzeństwo i widzę, że wykształcenie wcale nie gwarantuje pracy. Nie planowałem więc pójścia na dzienne studia. Myślałem raczej o znalezieniu jakiejś pracy po liceum ogólnokształcącym i studiowaniu zaocznie, żeby szybko się usamodzielnić i nie obciążać rodziny. Rozważałem studiowanie rachunkowości albo finansów. Zarządzanie jest temu bliskie, więc pomyślałem, że mogę spróbować.

[b]Co cię przekonało?[/b]

Reklama
Reklama

Perspektywa praktyk na studiach. I to, że szybko po skończeniu nauki mogę rozpocząć pracę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie jestem zależny od sytuacji na rynku pracy.

[b]Nie przeszkadza, że firma ma ci wyznaczyć miejsce pracy?[/b]

Wrocław też był dla mnie niewiadomą, więc przeniesienie się do innego miasta nie będzie większym problemem. Traktuję to jako wyzwanie.

[b]Liczysz się z tym, że po studiach będziesz też pracował fizycznie?[/b]

Mamy być zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych, ale pracy biurowej będzie bardzo mało. Wiem, że czeka mnie praca fizyczna, np. wykładanie towaru na półkach. Godzę się na to.

[b]Nie czujesz się jak pracownik kupowany przez dużą firmę do pracy, którą mało kto chce wykonywać?[/b]

Reklama
Reklama

Jeśli chce się coś osiągnąć w tej branży, trzeba poznać tę pracę od podstaw. Na praktykach wakacyjnych wykonywaliśmy zwykłą fizyczną pracę w sklepie i widzę, że każdy kierownik powinien wiedzieć, na czym to polega.

[i]—rozmawiała Renata Czeladko[/i]

[b]Rz: Nie obawiałeś się podpisania zobowiązania, że za stypendium będziesz musiał po licencjacie pracować w hipermarkecie?[/b]

Bartosz Abram: Nie. Wychodzę z założenia, że to zobowiązanie dwustronne. Ryzyko ponosi i firma, i ja. Bo jeśli będę się źle czuł w tym, co robię, to firma i tak musi mi zapewnić dwuletni angaż. Choć na razie jestem zadowolony z mojego wyboru.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Edukacja
Powrót prac domowych w szkołach jest praktycznie pewny. Decyzja już w październiku
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Edukacja
Czy obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Barbara Nowacka określiła datę tej decyzji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama