Gimnazja mają kłopot z dzieleniem

Co czwarta szkoła nie stwarza dobrych warunków do kontynuacji nauki języka obcego - wynika z raportu Ministerstwa Edukacji Narodowej

Publikacja: 29.11.2010 04:10

Lekcja w polskiej szkole na Zaolziu

Lekcja w polskiej szkole na Zaolziu

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, by szkoły bardziej się przyłożyły do uczenia języków obcych. Od 2009 r. gimnazja mają więc obowiązek zapewnienia uczniom możliwości kontynuowania nauki języka, którego uczyli się w podstawówce. Mają też dzielić ich na grupy według poziomów zaawansowania, by rozwijali swoje umiejętności językowe.

Jak gimnazjom udało się wprowadzić te zalecenia? „Rz” dotarła do wniosków z kontroli MEN. Okazuje się, że gimnazja dość dobrze wywiązują się z obowiązku zapewniania uczniom kontynuacji nauki języka. Jest tak w 94 proc. badanych szkół. 6 proc. stwierdziło, że nie ma w nich kontynuacji, bo nie życzyli sobie tego rodzice albo nie było nauczyciela.

Gorzej jest z podziałem na grupy według poziomu zaawansowania. 25 proc. gimnazjów przyznało, że nie dają uczniom możliwości takiej nauki. – Nie dzielimy na grupy – przyznaje Paweł Soboń, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Lublinie. I tłumaczy: – Uczymy angielskiego, niemieckiego i francuskiego. Nie ma możliwości stworzenia grup ze wszystkich tych języków, bo lekcje zawsze musiałyby się odbywać albo na ostatniej, albo na pierwszej godzinie, by uczniom z różnych klas pasowały zajęcia.

Na ten sam problem zwraca uwagę Marian Pietryka, szef Gimnazjum nr 9 w Rzeszowie: – Pomysł MEN, by tworzyć grupy międzyklasowe, jest w dużej szkole niemożliwy do zrealizowania, bo trudno jest ułożyć plan lekcji dla 25 klas tak, by wszystkim uczniom zapewnić możliwość nauki w odpowiedniej grupie językowej. Staramy się tworzyć takie grupy jedynie w obrębie klasy, dlatego już przy rekrutacji kierujemy do klas uczniów o podobnych zdolnościach językowych.

Właśnie problemami kadrowymi i organizacyjnymi dyrektorzy tłumaczyli brak podziału na grupy. Wskazywali też, że testy, które sami przeprowadzili, nie dały jednoznacznej odpowiedzi, czy należy uczniów rozdzielić, bo np. wynikało z nich, że są na podobnym poziomie. Część zadeklarowała, że podział na grupy dopiero wprowadzi.

MEN zaleca też podział na grupy uczniów zaczynających dopiero naukę języka (gimnazja mają uczyć drugiego języka, który nie musi być kontynuacją). To nie udało się w 37 proc. badanych szkół.

Co na to resort? – Rozumiemy, że dla dyrektorów jest to problem organizacyjny, bo muszą tworzyć grupy międzyklasowe – mówi wiceminister Krystyna Szumilas. – Jednak takie podejście do nauki języka obcego daje dużo lepsze efekty. Dyrektorzy powinni wprowadzić więc podział na grupy zaawansowania. A samorządy, które są odpowiedzialne za organizację pracy szkół, powinny im w tym pomóc.

[ramka][srodtytul]kontrola[/srodtytul]

Wyniki badania MEN na temat uczenia języków obcych w ponad 600 gimnazjach to efekt sprawdzania, jak szkoły wprowadzają reformę programów nauczania. Według nowych programów od 2009 r. uczą się przedszkolaki oraz pierwsze i drugie klasy podstawówek i gimnazjów. MEN skontrolował po 10 proc. przedszkoli, podstawówek i gimnazjów. W piątek „Rz” pisała o kłopotach gimnazjów z wprowadzaniem zalecanych metod nauczania, które zachęcają uczniów do aktywności na lekcjach, np. doświadczeń czy obserwacji w terenie. [/ramka]

Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego