„Dramat w Smoleńsku staje się pewnym rubikonem w myśleniu o przyszłości naszej Ojczyzny. W samolocie lecącym do Katynia było wielu naszych przyjaciół zarówno z NZS jak i tych, którzy razem z nami przez wiele lat budowali nasze Państwo. Fakt szoku, jaki przeżywamy do dzisiaj, nie zwalnia nas z obowiązku walki o honor i prawdę w tej sprawie”- napisała w specjalnym oświadczeniu przesłanym m.in. do redakcji „Rzeczpospolitej” grupa kilkudziesięciu byłych działaczy Niezależnego Stowarzyszenia Studentów m.in. Robert Bitner, Sebastian Bojemski, Lech Ochnik, Andrzej Papierz, Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński, Piotr Skwieciński, Romuald Sławiński i Igor Szczęsnowicz.
Apel, wydano w 30-tą rocznicę zarejestrowania NZS. Byli działacze podziemnego NZS ostro ocenili działania polskiego rządu w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.- „Oddanie śledztwa w ręce Rosjan nosi wszelkie znamiona działania na szkodę naszego kraju. Raport Rosjan, który nas tak bulwersuje nie jest przypadkowym wydarzeniem, lecz logicznym skutkiem decyzji podjętych wcześniej” stwierdzili. Zarzucili też „elitom rządzącym krajem” i środkom masowego przekazu, że łamią wielowiekowa tradycję, jaka ukształtowała się w Polsce, iż „ o zmarłych mówi się dobrze, albo wcale”.
Niezależne Zrzeszenie Studentów powstało we wrześniu 1980 r. w wyniku studenckich protestów przeciwko działaniom komunistycznych władz. NZS oficjalnie został zarejestrowany dopiero 17 lutego 1981 r, jednak po wprowadzeniu stanu wojennego komunistyczne władze zdelegalizowały organizację; wielu działaczy ówczesnego NZS zostało aresztowanych. Organizacja została ponownie zarejestrowana dopiero po upadku systemu komunistycznego w 1989r