Zimny prysznic od banku

Powstaje coraz więcej domów w deweloperskim i indywidualnym budownictwie mieszkaniowym. Dane Głównego Urzędu Statystycznego za pierwszy kwartał są optymistyczne

Publikacja: 26.05.2011 08:57

Klienci chętnie oglądają gotowe domy

Klienci chętnie oglądają gotowe domy

Foto: materiały prasowe

W tym czasie zwiększyła się ilość rozpoczętych budów i liczba wydanych pozwoleń na budowę. Pozytywne tendencje w budownictwie mieszkaniowym pozwolą nieco zniwelować wynoszący obecnie ok. 1,5 mln deficyt mieszkań na rynku.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku deweloperzy rozpoczęli budowę o 14,5 proc. mieszkań i domów więcej niż w tym samym czasie 2010 r.

Domów przybywa nie tylko za sprawą deweloperów, ale także inwestorów indywidualnych. To oni w znacznym stopniu przyczynili się do wzrostu liczby rozpoczynanych projektów. Rozpoczęli budowę o 16,6 proc. więcej inwestycji niż w pierwszych trzech miesiącach 2010 roku.

Mimo że banki stale obniżają marże kredytów hipotecznych, z ich dostępnością wciąż nie jest najlepiej. To właśnie konieczność uzyskania odpowiednio wysokiej pożyczki może zniweczyć plany związane z budową lub zakupem domu.

Z jednej strony banki oferują coraz liczniejsze promocje i od wielu miesięcy regularnie zmniejszają marże kredytów, z drugiej zaś nie są skłonne udzielać kredytu każdemu i na dowolną kwotę. Ostatni raport „Polski rynek mieszkaniowy" opracowany przez ekspertów Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wskazuje, że kwiecień był kolejnym miesiącem, w którym odnotowano spadek wysokości marż kredytowych.

Z obliczeń przedstawionych przez analityków Open Finance wynika, że choć przeciętnie rośnie zdolność kredytowa, to rodzina z jednym dzieckiem dysponująca wkładem własnym w wysokości 10 proc. może otrzymać średnio kredyt tylko wysokości ok. 555 tys. zł (kredyt w złotówkach na 30 lat, przy miesięcznych wpływach na poziomie 6 tys. netto).

Niestety taka kwota może nie wystarczyć, żeby kupić dom w jednym z największych polskich miast. Winne są temu przepisy kolejnych rekomendacji wydawane przez Komisję Nadzoru Finansowego, które obowiązują teraz w bankach. Stosując się do ich zasad, banki ostrożniej podchodzą do obliczania zdolności kredytowej. Najbardziej sceptyczną postawę przyjmują w przypadku rozpatrywania wniosków o pożyczki dotyczące kwot przewyższających te, które są przeciętnie przyznawane.

Deweloperzy potwierdzają, że to właśnie ograniczone możliwości finansowania zakupu blokują realizację planów mieszkaniowych, szczególnie związanych z inwestowaniem w droższe nieruchomości.

– Klienci chętnie oglądają gotowe domy. Choć rozwiązania architektoniczne, rozkład i jakość domów z reguły bardzo się podobają, często na drodze zakupu staje bank – mówi Wojciech Stisz z BARC Warszawa SA. – Większości klientów banki fundują zimny prysznic, nawet jeśli mają wysokie dochody. Niezwykle rzadko zdarzają się osoby, które mogą pozwolić sobie na zakup segmentu bez wsparcia kredytem.

Choć program „Rodzina na swoim" dotyczy najczęściej rynku mieszkaniowego, mogą z niego korzystać także osoby zainteresowane nabyciem domu. Z informacji podanych w ostatnim zestawieniu przez Bank Gospodarstwa Krajowego wynika, że w 2010 r. udzielono ponad 43 tys. kredytów z rządową dopłatą o łącznej wartości ponad 8 mld zł. Tylko 16 proc. z nich było przeznaczonych na budowę własnego domu, a 24 proc. na zakup domu lub mieszkania na rynku pierwotnym. W przypadku rynku domów program stanowi silne wsparcie. Tym bardziej że limit ceny metra kwadratowego domu kwalifikującego się do zaciągnięcia kredytu z dopłatą daje dość duży wybór poszukującym w ofercie rynkowej. Sytuacja na rynku kredytów powoduje, że inwestorzy starają się dostosować swoje propozycje do potrzeb klientów poszukujących domów. Według danych serwisu Tabelaofert.pl deweloperzy prowadzą obecnie w całym kraju 170 inwestycji, w których oferują do sprzedaży 1700 domów i segmentów.

Klienci zainteresowani są teraz szczególnie zakupem domów o powierzchni nie większej niż 200 mkw. W krajowej ofercie takie nieruchomości znajdziemy aż w 145 inwestycjach. Najwięcej domów na rynku pierwotnym można znaleźć na Mazowszu. Około 40 proc. nowych domów sprzedawanych obecnie na całym rynku znajduje się w tym województwie. Tylko w samej Warszawie deweloperzy prowadzą prawie 40 inwestycji, w których oferują domy i segmenty. Rozpiętość cen metra kwadratowego nowego domu jest bardzo duża. Dane portalu Domiporta.pl dowodzą, że najniższe ceny znajdziemy w Łodzi (średnio  3260 zł za mkw.). Z kolei w Warszawie i Wrocławiu cena mkw. domu sięga 5 tys. zł. Znacznie więcej musimy zapłacić za dom wolno stojący, niż za segment. Cena stołecznego segmentu czasem tylko nieznacznie odbiega od wartości większego, czteropokojowego mieszkania zlokalizowanego w tym mieście.

W tym czasie zwiększyła się ilość rozpoczętych budów i liczba wydanych pozwoleń na budowę. Pozytywne tendencje w budownictwie mieszkaniowym pozwolą nieco zniwelować wynoszący obecnie ok. 1,5 mln deficyt mieszkań na rynku.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku deweloperzy rozpoczęli budowę o 14,5 proc. mieszkań i domów więcej niż w tym samym czasie 2010 r.

Pozostało 92% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?