MEN psuje szkołę

Samorządowcy mają dość bierności rządu w sprawie Karty nauczyciela i zgłaszają swoje propozycje

Aktualizacja: 03.09.2012 13:08 Publikacja: 03.09.2012 01:46

Praca nauczyciela przy tablicy miałaby trwać o dwie godziny dłużej

Praca nauczyciela przy tablicy miałaby trwać o dwie godziny dłużej

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

To będzie wyjątkowo trudny rok szkolny dla szefowej resortu edukacji Krystyny Szumilas. Będzie ona płacić cenę dotychczasowych zaniedbań i braku reakcji na rosnące problemy w edukacji. Jak ustaliła „Rz", jako pierwsi o swoje prawa upomną się samorządowcy. Mają już gotowe projekty zmian w Karcie nauczyciela oraz ustawie o systemie oświaty. Nowelizacje trafią pod koniec września do Sejmu przy okazji ogólnopolskiego kongresu samorządów. Mają się pod nimi podpisać włodarze wszystkich gmin, starostw czy miast.

Z naszych ustaleń wynika, że samorządowe propozycje mocno ograniczają nauczycielskie przywileje, co na pewno spotka z ostrą krytyką pedagogicznych związków. – Debata nad zmianami w oświacie, która od kilkunastu tygodni trwa w MEN, to fikcja. Pomoc w tej sprawie obiecali nam posłowie i nasze propozycje mają wejść pod obrady Sejmu jako projekt poselski – wyjaśnia Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. Pokrywa się to z zapowiedziami Donalda Tuska, który jeszcze przed wakacjami mówił o potrzebie prac nad Kartą, a w minionym tygodniu prace nad tą ustawą zapowiedział klub PO.

Zdziwiona minister

Tym bardziej zastanawia stanowisko MEN, które w zapowiedzianych na najbliższy rok szkolny działaniach nie wspomniało nawet słowem o tym temacie. Ale bierna postawa Szumilas zaczyna powoli irytować nawet polityków PO. Rozmowę z szefową MEN relacjonuje jeden przedstawicieli tej partii: – Szokujące było to, że ona chyba nie rozumie, że to na jej barkach spoczywa obowiązek kreowania polityki oświatowej. Była zdziwiona faktem, że musi uczestniczyć w dialogu między samorządami a nauczycielskimi związkami odnośnie do zmian w systemie funkcjonowania oświaty. Nie rozumiała, dlaczego nie mogą porozumieć się bez jej udziału.

Co chcą zmienić samorządowcy? Po pierwsze chcą, by Karta obejmowała tylko pracowników dydaktycznych. Obecnie na jej podstawie zatrudniani są też szkolni psycholodzy, wychowawcy OHP czy nauczyciele pracujący poza szkołą, np. w kuratoriach. Po drugie, praca nauczyciela przy tablicy miałaby trwać dłużej. Nie jak teraz 18 godzin w tygodniu, lecz 20 godzin. Mocno zostałyby też skrócone urlopy. Nauczyciele mieliby prawo do 40 dni płatnego urlopu w roku, a nie ponad 70 dni roboczych jak dziś.

Samorządy proponują też nową formułę awansu zawodowego: najwyższy stopień, tj. nauczyciela dyplomowanego, z którym wiąże się najwyższe uposażenie, będzie nadawany dopiero po 18 latach pracy. Teraz nauczyciele są w stanie przejść ścieżkę kariery zawodowej w ciągu 11 lat. Zgodnie z propozycjami samorządów nauczyciele nie otrzymywaliby dodatku mieszkaniowego i wiejskiego, a urlop na poratowanie zdrowia byłby orzekany i finansowany przez ZUS.

Karta vs konstytucja

Z kolei zmiany w ustawie o systemie oświaty zakładają większą swobodę samorządów w tworzeniu zespołów szkół i szersze uprawnienia do przekazywania szkół. Teraz mogą przekazywać te, w których uczy się maksymalnie 70 uczniów. Jak przekonują samorządowcy, zmiany mają pomóc im racjonalnie wydawać pieniądze przeznaczone na oświatę i podnieść jakość kształcenia. To dla nich szczególnie ważne, bo w ostatnich latach wydatki własne gmin na edukację wzrosły z 9 do ponad 20 mld zł.

Swoje propozycje samorządy popierają udostępnioną „Rz" ekspertyzą prawną przygotowaną przez zespół prawników prof. Krystiana Ziemskiego z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Przekonuje, że funkcjonujące obecnie centralne przepisy dotyczące zarządzania oświatą za bardzo ingerują w autonomię samorządów, a niektóre z nich mogą pozostawać w sprzeczności z konstytucją.

Kartę krytykuje też coraz więcej środowisk. Do jej likwidacji na naszych łamach przekonywał prof. Leszek Balcerowicz. Wskazywał, że jej zapisy nie dają żadnych korzyści tym, dla których system edukacji został stworzony – tj. uczniom i rodzicom. W jego ocenie przywileje Karty niszczą bodźce zachęcające pracowników do podnoszenia kwalifikacji. Z kolei Marek Olszewski ze Związku Gmin Wiejskich wielokrotnie alarmował, że jeżeli system zatrudniania i wynagradzania nauczycieli nie zostanie zliberalizowany, to w przyszłym roku nawet połowa małych gmin może mieć problem z uchwaleniem budżetu, co doprowadzi do masowego zamykania szkół.

Wyzwania dla MEN

Dyskusja nad zmianami w Karcie nauczyciela to tylko jeden z wielu problemów, z jakimi w tym roku szkolnym będzie musiała się zmierzyć Szumilas. Musi ona znaleźć środki i pomysł, by zachęcić rodziców do posłania sześciolatków do szkół. Z naszych informacji wynika, że w tym roku będzie ich tam mniej niż w ubiegłym. To oznacza, że w 2013 r. MEN stanie przed problemem kumulacji roczników, co już raz zmusiło rząd do przesunięcia tej reformy. Wciąż nie ma nowelizacji ustawy, która umożliwiałaby finansowanie przedszkoli z budżetu centralnego, choć premier obiecał na ten cel pieniądze. Należy spodziewać się też zwolnień wśród nauczycieli historii i przedmiotów ścisłych w związku z wchodzącą do szkół ponadgimnazjalnych reformą programową.

To będzie wyjątkowo trudny rok szkolny dla szefowej resortu edukacji Krystyny Szumilas. Będzie ona płacić cenę dotychczasowych zaniedbań i braku reakcji na rosnące problemy w edukacji. Jak ustaliła „Rz", jako pierwsi o swoje prawa upomną się samorządowcy. Mają już gotowe projekty zmian w Karcie nauczyciela oraz ustawie o systemie oświaty. Nowelizacje trafią pod koniec września do Sejmu przy okazji ogólnopolskiego kongresu samorządów. Mają się pod nimi podpisać włodarze wszystkich gmin, starostw czy miast.

Pozostało 90% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?