Samorządy przechodzą do ofensywy. Od przyszłego roku zamierzają ostro lobbować na rzecz przygotowanych przez siebie propozycji zmian w Karcie nauczyciela.
Jak dowiedziała się „Rz", idea jest taka, aby lokalni włodarze spotkali się ze wszystkimi parlamentarzystami, którzy reprezentują ich okręgi wyborcze.
– Chcemy, aby każdy poseł dowiedział się, ile gminy, miasta czy starostwa kosztuje edukacja, pokażemy to na konkretnych przykładach – zapowiada Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Koncepcja zrodziła się po ubiegłotygodniowym spotkaniu przedstawicieli samorządów z premierem Donaldem Tuskiem. – W trakcie spotkania premier podkreślił fakt, że to on był inicjatorem dyskusji na temat zmian w Karcie, przyznał też, że w jego ocenie nauczycielom przysługuje zbyt wiele przywilejów – twierdzi Porawski.
Szef rządu zasugerował przedstawicielom lokalnej władzy, by starali się zdobyć jak najszersze polityczne poparcie dla przygotowanych przez samorząd nowelizacji Karty nauczyciela oraz ustawy o systemie oświaty. Wstępnie obiecali je już politycy PO oraz PSL.