Podczas pracy w korporacji zostałam nagle rzucona na głęboką wodę. To było klasyczne „płyń albo zgiń" – wspomina Lucyna Chwastowska, absolwentka studiów Executive MBA w Wyższej Szkole Zarządzania / Polish Open University. – Z dnia na dzień dostałam ogromny zakres odpowiedzialności z minimalną kontrolą. W zasadzie wymagano ode mnie tylko jednego: rezultatów. Szybko się zorientowałam, że samą ciężką pracą nie podołam, że doba jest za krótka, a ryzyko błędów zbyt poważne. Tak wpadłam na pomysł studiów MBA.
Jak mówi pani Lucyna, jako inżynier, programistka i project manager musiała zdobyć inny rodzaj wiedzy, szerszą perspektywę, globalne spojrzenie. – Musiałam zdobyć umiejętność patrzenia na firmę oczami mojego zagranicznego szefa – opisuje. Po ukończeniu studiów została członkiem zarządu polskiego oddziału firmy z branży IT.
Studia MBA dają przepustkę do kariery na najwyższych stanowiskach. Wśród absolwentów zarówno uczelni polskich, jak i zagranicznych są prezesi największych firm w każdym sektorze, dyrektorzy, specjaliści najwyższego szczebla, a nawet politycy, sportowcy, podróżnicy, lekarze czy architekci.
Jedną z takich osób jest np. znana podróżniczka Martyna Wojciechowska, która także uzupełniła swoje wykształcenie o dyplom MBA uzyskany na Polish Open University. Zdobywczyni Korony Ziemi w wywiadach podkreślała, że studia MBA pomogły jej uporządkować nabyte doświadczenie oraz świadomie korzystać z narzędzi biznesowych.
Z kolei Leszek Balcerowicz, były minister finansów, w 1974 r. uzyskał tytuł MBA na Saint John's University w Nowym Jorku. Stało się to początkiem jego międzynarodowej kariery.