Patrząc, jakie wymagania stawia przed uczniami nowa podstawa programowa, trudno się dziwić obawom Łybackiej. Podstawa programowa przewiduje, że absolwent liceum ma m.in. opisywać zasady postępowania cywilnego rozpoznawczego i egzekucyjnego czy sposoby zaskarżania oskarżeń. W analizie przypadku stosować zasady prawa karnego, opisywać przebieg postępowania karnego, wymieniać kary i środki karne obowiązujące w polskim prawie, a także znać prawa przysługujące ofierze, oskarżonemu i świadkowi.
Do tego uczeń ma poznać system prawny RP, sposób działania Trybunału Konstytucyjnego i rolę Krajowej Rady Sądowniczej, znać strukturę sądownictwa, prawo rodzinne i administracyjne, a także idee, genezę oraz instytucje dbające o prawa człowieka na gruncie krajowym, europejskim i światowym. Pod koniec ubiegłego roku w Poznaniu odbył się II Kongres Prawników Wielkopolski, który w całości był poświęcony edukacji prawniczej młodych Polaków.
Jedna z konkluzji zapisana w uchwale dotyczy sposobu kształcenia. „Nie jest naszym zadaniem wskazywanie, jaki zakres tej wiedzy (prawnej – red.) powinien być przekazany w szkole podstawowej, jaki w gimnazjum, a jaki w liceum. To należy do metodologów. Duży natomiast nacisk kładziemy na sposób przekazywania wiedzy o materii, która jest bardzo trudna. Uczenie się zagadnień ustrojowych nie jest bowiem ani popularne, ani chwytliwe i nie powinno polegać tylko na wkuwaniu kolejnych definicji podręcznikowych".
A zdaniem Łybackiej na tym właśnie skończą się zajęcia z „nowej" WOS. – Niewłaściwie przygotowani nauczyciele będą ograniczać się do suchego przekazu regułek i definicji. Co więcej, uczniowie szybko wyczują, że pedagodzy sami niepewnie poruszają się w materii, którą wykładają, co już zupełnie podważy wiarygodność tego przedmiotu – przekonuje była minister edukacji. Wskazuje, że MEN miało prawie pięć lat na to, by przygotować studia podyplomowe czy kursy uzupełniające z zakresu prawa dedykowane nauczycielom WOS. – O niczym takim jednak nie słyszałam – mówi Łybacka. – W najtrudniejszej sytuacji będą szkoły na prowincji, bo te z większych miast mogą liczyć na wsparcie przedstawicieli korporacji prawniczych – dodaje.
Zapytaliśmy MEN, jakie działania podjęło, by przygotować pedagogów do wyzwań, które w zakresie edukacji prawnej stawia przed nimi nowa podstawa programowa. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.
O szkolenia dla nauczycieli rok temu apelował Instytut Prawa i Społeczeństwa: „by ułatwić nauczycielom prowadzenie edukacji prawnej, należy otoczyć ich opieką merytoryczną. Powinna ona mieć umocowanie instytucjonalne: odpowiedzialność za wspieranie nauczycieli WOS należy do Ministerstwa Edukacji" – napisali eksperci Instytutu. Jak widać apel ten nie dotarł do adresata.