Zerówka zamiast klasy

Gminy rewidują politykę edukacyjną, bo sześciolatki nie idą do szkół.

Publikacja: 23.05.2013 01:48

Z powodu nikłego zainteresowania rodziców posłaniem sześciolatków do szkół powstają dla nich dodatko

Z powodu nikłego zainteresowania rodziców posłaniem sześciolatków do szkół powstają dla nich dodatkowe zerówki

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Warszawski ratusz przyznaje, że przeszacował liczbę sześciolatków, które od 1 września rozpoczną naukę w szkolnych ławach. Teraz szkolne oddziały, które miały być pierwszymi klasami, będą przekształcane w zerówki – dowiedziała się „Rz". Sześciolatki szturmują zerówki także w Gdańsku czy Krakowie. Znów zaczyna brakować miejsc dla dzieci w przedszkolach.

Warszawa do tej pory, w dość sprytny sposób rozgrywała problem sześciolatków. Zerówki z przedszkoli zostały przeniesione do szkół.  Miejsc było w nich niewiele i często znajdowały się w szkołach oddalonych od miejsca zamieszkania. To powodowało, że rodzice, którzy zmuszeni byli zabrać dziecko z przedszkola, częściej decydowali się na wybór I klasy, która była w szkole tuż koło domu. Przykład z ubiegłorocznej rekrutacji. Pani Klara, matka sześciolatka chce zostawić dziecko w przedszkolu. Słyszy, że nie ma takiej możliwości. Jeżeli chce, by dziecko uczęszczało do zerówki, musi przenieść je do szkoły. Ale tam miejsca nie ma. Ursynowski ratusz każe czekać, jeszcze tuż przed 1 września, informuje że może to potrwać nawet kilka tygodni. Od ręki za to proponuje miejsce w I klasie, w szkole tuż obok domu. Wybór jest prosty.

W podobnej sytuacji była postawiona Halina Kozłowska matka sześcioletniego Antosia z warszawskiego Bemowa. Mariusz Gruza, rzecznik tej dzielnicy tłumaczy: – Rodzice mają prawo posłać sześciolatka do przedszkola lub szkolnej zerówki, choć faktycznie nie wszyscy mogą znaleźć miejsce w oddziale przedszkolnym najbliższym miejsca zamieszkania.

Ale stołeczni rodzice coraz rzadziej ulegają tej manipulacji. Na początku maja w szkołach w sumie wolnych było 4,7 tys. miejsc, w tym w klasach pierwszych aż 3,4 tys. Wielu szkołom nie udało się zebrać wystarczającej liczby sześciolatków, by uruchomić pierwsze klasy. Na stronie internetowej warszawskiego biura edukacji figurują szkoły, które oferują nawet kilkadziesiąt wolnych miejsc w klasach pierwszych.

Jak wyjaśnia Katarzyna Pienkowska, z zespołu prasowego warszawskiego ratusza, to niebawem się zmieni. Dyrektorzy szkół muszą dostosować się do potrzeb, w miejsce I klas będą tworzone oddziały przedszkolne – zapowiada Pienkowska. Dodaje, że miasto liczy się też z tym, że w trakcie wakacji kilkuset rodziców przepisze swoje dzieci z klas pierwszych do zerówek.

O szturmie sześciolatków na zerówki piszą też gdańskie media. Halina Maciejewska z gdańskiego wydziału edukacji poinformowała nas, że do zerówek zapisanych jest blisko 1,9 tys. sześciolatków, a do klas pierwszych 768. To o 25 proc. mniej niż rok temu: wtedy do gdańskich szkół było zapisanych 1018 sześciolatków. Podobnie sytuacja wygląda w Krakowie. Tam według ostatnich danych do zerówek zapisano 4,5 tys. sześciolatków, zaś do pierwszych klas zaledwie 833. To mniej niż połowa sześciolatków, które poszły do krakowskich szkół dwa lata temu. Chcieliśmy dowiedzieć się w ministerstwie edukacji, jak wyglądają wstępne dane rekrutacji sześciolatków, ale nikt w biurze prasowym MEN nie odbierał telefonu. Udało nam się dodzwonić do departamentu informacji i promocji, gdzie anonimowa urzędniczka odparła, że resort... nie dysponuje takimi danymi.

Społeczny sprzeciw przeciwko reformie obniżającej wiek szkolny, połączony z obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, powoduje że w wielu miejscach w kraju brakuje miejsc w przedszkolach dla młodszych dzieci. Świętochłowice musiały znaleźć dodatkowe kilkaset tys. złotych, na otwarcie dodatkowych 5 oddziałów przedszkolnych, bo rodzice grozili miastu pozwem zbiorowym. Miejsc w przedszkolach brakuje też w Łomży, Opolu czy Białymstoku.

Warszawski ratusz przyznaje, że przeszacował liczbę sześciolatków, które od 1 września rozpoczną naukę w szkolnych ławach. Teraz szkolne oddziały, które miały być pierwszymi klasami, będą przekształcane w zerówki – dowiedziała się „Rz". Sześciolatki szturmują zerówki także w Gdańsku czy Krakowie. Znów zaczyna brakować miejsc dla dzieci w przedszkolach.

Warszawa do tej pory, w dość sprytny sposób rozgrywała problem sześciolatków. Zerówki z przedszkoli zostały przeniesione do szkół.  Miejsc było w nich niewiele i często znajdowały się w szkołach oddalonych od miejsca zamieszkania. To powodowało, że rodzice, którzy zmuszeni byli zabrać dziecko z przedszkola, częściej decydowali się na wybór I klasy, która była w szkole tuż koło domu. Przykład z ubiegłorocznej rekrutacji. Pani Klara, matka sześciolatka chce zostawić dziecko w przedszkolu. Słyszy, że nie ma takiej możliwości. Jeżeli chce, by dziecko uczęszczało do zerówki, musi przenieść je do szkoły. Ale tam miejsca nie ma. Ursynowski ratusz każe czekać, jeszcze tuż przed 1 września, informuje że może to potrwać nawet kilka tygodni. Od ręki za to proponuje miejsce w I klasie, w szkole tuż obok domu. Wybór jest prosty.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?