Zalewska o pracy w MEN: Sukcesy mogłabym wymieniać bez końca

Nie żałuję ani jednego dnia w MEN. Mimo trzyletniego, zorganizowanego hejtu. Trzeba było to zrobić, a efekty zobaczymy w najbliższych latach - mówiła w wywiadzie dla Interii Anna Zalewska, była minister edukacji, obecnie europosłanka PiS.

Aktualizacja: 03.09.2020 09:24 Publikacja: 03.09.2020 07:17

Zalewska o pracy w MEN: Sukcesy mogłabym wymieniać bez końca

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

amk

Zalewska przekonywała o powodzeniu reformy edukacji, którą przeprowadzała jako szefowa MEN, a która, jak twierdzi, "nie była jej pomysłem".

Szczególnie dumna jest ze stworzenia czteroletniego liceum, "z bardzo nowoczesnymi podstawami programowymi i z szerokopasmowym internetem" - zapewniała, że do końca roku większość szkół "powinna mieć" takie narzędzia.

Równie zadowolona jest Anna Zalewska z programu "Aktywne tablice", mLegitymacja i eLegitymacja. Przyznaje natomiast, że sporo jest jeszcze do zrobienia, by wyeliminować wykluczenie cyfrowe.

Zalewska mówi, że jej niespełna 4-letnie szefowanie resortowi edukacji to "lata potężnej satysfakcji i ogromnej pracy", mimo "ogromnego hejtu ze strony totalnej opozycji, związków zawodowych i dziennikarzy".

- Jeśli chodzi o sukcesy, to mogłabym bez końca wymieniać. Najważniejsze to sprawa sześciolatków, które ze szkół wróciły do przedszkoli, reforma edukacji przywracająca system 8+4 i szkoły branżowe, oraz rozpoczęcie od podstaw rewolucji cyfrowej na szeroką skalę - mówiła Zalewska.

Przekonywała, że moment, w którym przeprowadzono reformę, a szczególnie likwidację gimnazjum, był jedynym, w którym można to było zrobić.

- Zanim podjęłam decyzję, wszystko wyliczyłam. To była kumulacja dwóch najmniej licznych roczników. Ani rok wcześniej, ani rok później nie dało się tego zrobić - twierdzi była minister.

Anna Zalewska uważa, że sposobem na nauczanie w czasie pandemii koronawirusa byłoby skrócenie lekcji z 45 do 30 minut, bo 30-minutowe lekcje wystarczyłyby do realizacji podstawy programowej.

Europosłanka jest zdziwiona, że ani obecne władze, ani dziennikarze nie proszą jej o rady w tym trudnym czasie. Uważa, że dzieje się tak z powodu pandemii. 

-  Myślę, że pandemia spowodowała, że ograniczyliśmy się w różnego rodzaju kontaktach. To też pewnie kwestia tego, że oficjalnie w PE jestem w komisji środowiska, co jest moją pasją. Od lutego pracuję nad bardzo trudnym i złym w konsekwencjach prawem klimatycznym. Być może takie są właśnie powody - mówi.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?