Kilka dni temu w trakcie debaty nad obywatelskim wnioskiem o referendum edukacyjne minister edukacji Krystyna Szumilas przekonywała, że do września 2014 r. wszystkie szkoły będą gotowe na przyjęcie młodszych dzieci. Jednak trudno znaleźć potwierdzenie jej słów, przyglądając się propozycjom budżetowym na przyszły rok.
Jak zauważył poseł PiS Lech Sprawka z sejmowej podkomisji zajmującej się finansami edukacji, autorzy projektu budżetu na 2014 rok zmniejszyli o blisko 40 proc. budżet wojewodów na doskonalenie nauczycieli. Wydatki na program „Radosna szkoła" w porównaniu z rokiem bieżącym mają być zaś niższe o jedną piątą.
Wojewodom z kwoty ponad 13 mln zł na doskonalenie nauczycieli pozostawiono 7,8 mln zł. Na „Radosną szkołę" rząd zamierza zaś w przyszłym roku przeznaczyć 80 mln zł. W tym roku na realizację tego celu założono 100 mln zł.
Zdaniem Sprawki te dwa zadania to jedyne realne programy wsparcia dla szkół w kontekście obniżenia wieku szkolnego. – Cięcie tych kosztów w roku, kiedy do szkół ma obowiązkowo pójść ok. 200 tys. sześciolatków, dziwi szczególnie – mówi „Rz".
I wskazuje, że pieniądze w kasach wojewodów są istotne, bo służą realizacji zadań priorytetowych. – W przyszłym roku bez wątpienia będzie to przygotowanie nauczycieli do pracy z młodszymi dziećmi – wyjaśnia poseł PiS. Ale budżet wojewodów to niejedyne miejsce, gdzie rząd postanowił poszukać oszczędności w sektorze dokształcania nauczycieli.