Ponad 90 proc. dyrektorów szkół wskazuje, że oprócz pieniędzy na zakup sprzętu informatycznego, będzie potrzebowało dodatkowych środków na jego utrzymanie, modernizację i zakup oprogramowania. Podobny odsetek narzeka na braki szkolnej infrastruktury, przede wszystkim w dostępie do szerokopasmowego internetu. 92 proc. mówi o potrzebie wsparcia szkoleń dla nauczycieli – takie są wyniki raportu Instytutu Badań Edukacyjnych, który przyglądał się pilotażowi programu „Cyfrowej Szkoły".
Rok temu rząd po interwencji Ministerstwa Finansów uznał, że to wyniki próbnej cyfryzacji mają zdecydować o tym, czy i w jakiej formule uruchomi szacowany na blisko 1,8 mld zł projekt informatyzacji polskich szkół. W przeprowadzonym w ubiegłym roku szkolnym pilotażu wzięło udział ok. 400 szkół podstawowych. Otrzymały one pieniądze na zakup sprzętu informatycznego, który był potem wykorzystywany w trakcie prowadzenia lekcji, jednocześnie były prowadzone e-szkolenia dla nauczycieli.
96 proc. dyrektorów szkół twierdzi, że będzie potrzebowało dodatkowe środki na utrzymanie sprzętu
Analiza przeprowadzona przez IBE jednoznacznie wskazuje, że wprowadzenie do szkół technologii informatycznych zdecydowanie uatrakcyjniła ofertę szkół i jakość prowadzonych zajęć. Korzystnie wpłynęła też na realizację podstawy programowej, zajęć dodatkowych, a także projektów edukacyjnych realizowanych przez uczniów.
Nauczyciele zauważyli u uczniów wzrost motywacji i zaangażowania w proces nauki, a także większą kreatywność i rozwój krytycznego myślenia. Te subiektywne odczucia pedagogów po części potwierdzają także wyniki sprawdzianu szóstoklasisty. Analitycy IBE dopatrzyli się statystycznie istotnych różnic na korzyść uczniów biorących udział w pilotażu, a tzw. grupą kontrolną w części egzaminu dotyczącej „rozumowania". W szkołach, objętych pilotażem zmniejszyła się też grupa uczniów, którzy w ogólnym punktowaniu otrzymywali słaby wynik (poniżej przeciętnej). To oznacza, że na informatyzacji szkół skorzystali przede wszystkim relatywnie słabsi uczniowie. Badania IBE pokazują też problemy na jakie napotkały szkoły wprowadzając technologie informatyczne do szkół. Sprawa rozbija się o system finansowania. Plan rządu, który zakłada przekazanie pieniędzy szkołom na zakup sprzętu komputerowego to zdecydowanie za mało. IBE zwróciło uwagę, że z pilotażu zostały wykluczone szkoły z obszarów wiejskich, powiatów o niższych dochodach i wyższym poziomie bezrobocia, a także te, które nie mają dostępu do szerokopasmowego internetu.