Takie wnioski płyną z rekomendacji Ministerstwa Edukacji w sprawie rządowego programu „Cyfrowa szkoła", które w ostatnim czasie trafiły do marszałków województw.
Źródłem finansowania tego programu mają być regionalne programy operacyjne. W swoich wytycznych resort edukacji pisze o celach, które mają być osiągnięte do 2020 r. (do tego roku sięga obecny wieloletni budżet UE).
Zgodnie z nimi do tego czasu szkoły będą musiały m.in. zapewnić uczniom, zależnie od wielkości placówki, jeden lub dwa zestawy komputerów przenośnych, szerokopasmowy dostęp do internetu oraz salę lekcyjną, która będzie przystosowana do prowadzenie zajęć z wykorzystaniem nowych technologii.
Kiedy program miałby ruszyć? Tego nie wiadomo. Z informacji, jakie przekazała nam Justyna Sadlak z wydziału informacji MEN, wynika, że sprawa rozbija się o negocjacje z Komisją Europejską w sprawie podziału unijnych funduszy.
„Z uwagi na konsultacje regionalnych programów operacyjnych szczegółowe informacje o kierunku wsparcia, sposobie dystrybucji środków europejskich i ich wysokości nie są jeszcze ostatecznie znane. Proces uzgadniania treści programów krajowych i regionalnych potrwa prawdopodobnie do końca 2014 roku, co może oznaczać, że dystrybucja środków nastąpi od 2015 roku" – napisała Sadlak.