Szkoła nie będzie mogła zagwarantować obiadów wszystkim swoim uczniom. W tym roku do placówki przyjęto większą ilość uczniów. O godzinie 4 rano pod budynkiem szkoły czekała kilkudziesięcioosobowa kolejka rodziców.

Zdecydowana większość to rodzice sześcio i siedmiolatków. Część z nich z oburzeniem przyjęła informację, że obiady nie przysługują dzieciom "zerówek". - Stałam jak większość od 5 rano. Odstałam swoje, a kiedy dochodziłam by w końcu wziąć kartkę na abonament okazało się, że "zerówkom" obiad nie przysługuje. Dlaczego nikt nas o tym wczesniej nie poinformował - mówiła w rozmowie z Tygodnikiem Siedleckim jedna z matek.