Reklama

Kontrowersje wokół podręcznika do HiT. RPO do Czarnka: konieczna jest reakcja

Do Rzecznika Praw Obywatelskich trafiają skargi w sprawie treści zawartych w podręczniku dla klasy 1 liceum i technikum "Historia i Teraźniejszość 1945-1979", przygotowanym przez prof. Wojciecha Roszkowskiego.

Publikacja: 29.08.2022 12:12

Przemysław Czarnek

Przemysław Czarnek

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

mat

W skargach, które kierują gównie nauczyciele i rodzice uczniów, którzy zapoznali się z książką, zwraca się uwagę, że nie odpowiada ona wymaganiom stawianym przed materiałami przeznaczonymi do nauki w szkole.

W wystąpieniu skierowanym do Ministra Edukacji i Nauki RPO zwraca uwagę, że szczególne zastrzeżenia skarżących wywołał następujący fragment podręcznika:

"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju >>produkcję<<?" (s. 226).

- Autor nie wyjaśnił wprost, jakie dokładnie metody skłoniły go do wniosków o "produkcji ludzi" czy też "hodowli". Zdaniem znacznej części czytelników, kontekst wypowiedzi może rodzić wrażenie, że chodziło o metodę in vitro. Zwracają na to uwagę zwłaszcza rodzice dzieci urodzonych dzięki tej metodzie. Stanowczo sprzeciwiają się takiej prezentacji problemu, ponieważ może to doprowadzić do stygmatyzacji ich samych oraz ich dzieci. Czują się skrzywdzeni tymi słowami i wyrażają obawę o swoje dzieci - pisze RPO.

Czytaj więcej

Z podręcznika do HiT ma zniknąć kontrowersyjny fragment dotyczący in vitro
Reklama
Reklama

W podręczniku znalazł się fragment (s. 423), w którym autor wspomina o "prawach normalnej rodziny", przeciwstawiając ją "prawom homoseksualistów". Chodzi o rozważania na temat tego, że druga połowa XX w. przyniosła początek "ruchom mającym na celu zrównanie praw homoseksualistów z prawami normalnej rodziny".

- Tego typu zestawienie sformułowań nie dotyczy toczącej się w Polsce i na świecie debaty w sprawach dotyczących praw mniejszości seksualnych. Może być natomiast odczytane jako krzywdzące dla osób należących do tych mniejszości - zauważa RPO.

Książka zawiera ponadto drastyczne zdjęcia zwłok ofiar różnych wydarzeń. Budzi to wątpliwości, czy ich dobór był prawidłowy i zostały odpowiednio dostosowane do wieku i wrażliwości uczniów klas pierwszych.

Zdaniem ekspertów materiał omówiony w podręczniku nierzadko wykracza poza zakres podstaw programowych kształcenia ogólnego, na których powinien być oparty i jest zbyt obszerny w stosunku do przewidzianej liczby godzin.

Skarżący odbierają oceny przedstawione w niektórych fragmentach jako krzywdzące dla różnych grup społecznych i stawiają zarzuty naruszenia art. 30 Konstytucji tj. zasady ochrony godności człowieka. Chociaż stwierdzenia mają często charakter generalny, dotykać mogą każdego z członków określonych grup (m. in. osoby należące do mniejszości, osoby reprezentujące światopogląd inny niż Autor, np. feministki, ateiści). Mogą też wywoływać lub wzmacniać w społeczeństwie uczucia niechęci lub potępienia w stosunku do jednostek, tym samym pogłębiając problem nietolerancji i wykluczania.

W wystąpieniu zwrócono uwagę, że na rynku dostępny jest tylko jeden podręcznik do przedmiotu „Historia i Teraźniejszość”. Przez to nauczyciele nie mają możliwości skorzystania z prawa wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.

Reklama
Reklama

Zdaniem RPO, w związku ze skalą protestów społecznych dotyczących nowego podręcznika konieczna jest reakcja Ministra Edukacji i Nauki. Ma on bowiem obowiązek zachowania szczególnej dbałości o jakość i dostępność podręczników, na podstawie których dzieci i młodzież będą nauczane i wychowywane. Wynika to z tego, że podręcznik może być dopuszczony do użytku dopiero po uzyskaniu pozytywnych opinii rzeczoznawców.

Czytaj więcej

„Hodowla ludzi” w podręczniku. Rodzic chce pozwać ministerstwo, Czarnek - Tuska
Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama