„Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«”? – można przeczytać w podręczniku prof. Wojciecha Roszkowskiego, który został dopuszczony przez MEiN.
Fragment podręcznika został skrytykowany przez posłankę PiS Joannę Lichocką. - To rzeczywiście niedopuszczalne i uważam że powinien albo ten fragment zostać po prostu usunięty z tego podręcznika albo dalece mocno zmieniony, po to żeby nie było tam sformułowań, które mogą uderzać w godność dzieci poczętych w wyniku in vitro i ich rodziców - powiedziała.
Czytaj więcej
Posłanka PiS Joanna Lichocka uważa, że fragment podręcznika do Historii i Teraźniejszości uderza w godność dzieci poczętych w wyniku in vitro.
- Czarnek wymyślił taki podręcznik, który ma uczyć nasze dzieci historii i teraźniejszości. Tam jest wiele różnych bardzo dziwnych, czasami strasznych tez. Ja dzisiaj odkryłem taki maluteńki rozdział o dzieciach in vitro. W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa, że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi. Kto będzie kochał takie dzieci? - mówił natomiast Donald Tusk.
Szef resortu edukacji zapowiedział, że pozwie Donalda Tuska za jego słowa. Według Przemysław Czarnka lider PO mówił nieprawdę.