O pomyśle zwiększenia subwencji poinformował w Radiu ZET wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski, tłumacząc, że obecnie trwają na ten temat ustalenia z Ministerstwem Finansów. – Potem będą także rozmowy z samorządowcami – zapewniał.
Ale choć nie ma jeszcze konkretów, samorządy już podnoszą alarm, że planowana przez resort kwota jest zbyt niska. – Za 416 zł miesięcznie nie da się zorganizować grupy przedszkolnej dla dzieci z Ukrainy. To przecież m.in. koszty wyżywienia, ale także opłaty stałe związane z utrzymaniem placówki, zatrudnieniem nauczycieli czy asystentów kulturowych – mówi Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich. – Z naszych wyliczeń wynika, że potrzebujemy mniej więcej 800 zł miesięcznie – dodaje.