Dla 900 gdańskich trzylatków zabrakło miejsc w miejskich przedszkolach, w gminie Wilcza na Pomorzu nie powstanie ani jedna pierwsza klasa – tak wyglądają efekty wprowadzanych przez rząd PiS zmian w szkołach. Według szacunków Ministerstwa Edukacji Narodowej od września tylko ok. 15 proc. sześciolatków pójdzie do szkoły.
Związek Nauczycielstwa Polskiego prognozował, że zwolnienia mogą objąć nawet 7 tys. nauczycieli, MEN jednak twierdzi, że redukcje mogą mieć charakter incydentalny. Czy tak będzie? Jak sprawdziliśmy, tych „incydentalnych przypadków" może w rzeczywistości być sporo. Np. w Katowicach w efekcie reformy pracę straci najprawdopodobniej 14 nauczycieli, w tym połowa to młodzi stażyści zatrudnieni na czas określony.