Polacy przyzwyczaili się do nowego systemu edukacji – pokazuje najnowszy sondaż przeprowadzony dla „Rzeczpospolitej" przez IBRiS. Wynika z niego, że niemal połowa Polaków (48 proc.) pozytywnie wypowiada się o wprowadzonej we wrześniu ubiegłego roku reformie oświaty likwidującej gimnazja i wydłużającej o dwa lata szkołę podstawową. Krytycznie wypowiedziało się o niej 46 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie miało 6 proc. ankietowanych.
– Po pierwszym roku działania szkół w nowym systemie możemy powiedzieć, że nie jest źle. Ale by dokonać rzetelnej oceny nowego systemu, potrzeba więcej czasu – komentuje Ryszard Proksa, szef NSZZ Solidarność pracowników oświaty.

O nowym systemie szkolnictwa najlepiej wypowiadają się mężczyźni. Aż 38 proc. z nich twierdzi, że zmiana ta była zdecydowanie dobra, a co szósty – że raczej dobra. Z kolei zaledwie co czwarta kobieta jest przekonana, że zmiana w systemie oświaty była bardzo dobra. Przeciwko niej wypowiada się 34 proc. ankietowanych.
Nowe szkoły mają zdecydowanie więcej zwolenników na wsi niż w mieście. Wśród mieszkańców prowincji aż 57 proc. ocenia reformę dobrze. Dla porównania – w metropoliach o nowych szkołach dobrze wypowiada się 36 proc. ankietowanych.